Coraz bliżej produkcji polskiego pocisku artyleryjskiego kalibru 155 mm
Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) i PGO S.A. poinformowały 15 kwietnia 2025 roku o osiągnięciach dotyczących produkcji najbardziej pożądanej na współczesnym polu walki amunicji artyleryjskiej o kalibrze 155 mm. Po latach intensywnych prac pocisk wkracza w fazę prototypowania, a następnie trafi na testy poligonowe. To bez wątpienia historyczny projekt dla polskiego przemysłu obronnego, który uniezależni krajowy przemysł od produkcji licencyjnej.
– Działania wojenne w Ukrainie zmieniły myślenie o artylerii lufowej, postrzeganej przed wybuchem konfliktu, jako odchodzącej w zapomnienie na korzyść artylerii rakietowej. Od tego czasu pokazała ona swoją siłę oddziaływania na przeciwnika, a kaliber 155 mm okazał się zaporą nie do przecenienia. Dlatego ponad dwuletnia współpraca z Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia polegała na opracowaniu 100% polskiego korpusu pocisku kalibru 155 mm. I dziś jesteśmy na przedostatnim etapie tych prac – mówi Andrzej Bulanowski, wiceprezes zarządu do spraw handlowych w PGO S.A.
Zgodny z normami NATO, w pełni polski korpus największego kalibru amunicji ma przede wszystkim uniezależnić nas od produkcji licencyjnej, dać nam autonomię i uwolnić od obwarowań stawianych przez licencjodawcę.
Spółka PGO S.A. – specjalizująca się w formowaniu metali, produkująca odlewy żeliwne, staliwne, aluminiowe oraz odkuwki swobodne i matrycowe – zajęła się stroną technologiczną
i przygotowaniem do produkcji korpusu pocisku, a WITU odpowiada za część konstrukcyjną oraz przeprowadzenie testów i badań. Pocisk 155 mm to kolejna odsłona, trwającej od 2023 roku, owocnej współpracy.
– Za nami udane wdrożenie do seryjnej produkcji pierwszego, kutego korpusu moździerzowego 60 mm czy uruchomienie w PGO produkcji aluminiowej odkuwki dna pocisku 155 mm (Boat Tail). Obecnie na etapie testów poligonowych znajdują się korpusy moździerzowe kalibru 120 mm. Równolegle biegły prace nad stworzeniem polskiej konstrukcji korpusu pocisku kalibru 155 mm. Na ukraińskim froncie zużywa się jej tysiące sztuk dziennie. Widząc rosnące zagrożenia, znacząco przyspieszyliśmy prace konstrukcyjne i kilka dni temu przekazaliśmy PGO dokumentację techniczną części metalowych do największego polskiego pocisku artyleryjskiego – mówi płk dr inż. Paweł Sweklej, dyrektor Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia.
Obecnie PGO przygotowuje dokumentację technologiczną do budowy prototypów wspomnianej amunicji. Prace badawczo-rozwojowe w PGO zakończą się na przełomie lat 2025/2026, a testy poligonowe przypadną na rok 2026. Istotą tego projektu (lecz również wielu innych) jest polska racja stanu. Budowa własnych rozwiązań i rozwój krajowej produkcji w obliczu istniejących zagrożeń jest wręcz koniecznością.
PGO S.A. jest polskim liderem produkcji odlewów i odkuwek dla przemysłu. Podstawowe kompetencje spółki to formowanie metali różnymi metodami. Dzięki posiadanym zakładom produkcyjnym w Gorlicach, Piotrkowie Trybunalskim, Lesznie, Zielonej Górze oraz Śremie, PGO może z powodzeniem realizować najbardziej wymagające kontrakty, w tym na potrzeby branży zbrojeniowej.
Creotech Instruments zbuduje narodową konstelację satelitarną CAMILA
Creotech Instruments S.A. – największa polska spółka kosmiczna notowana na GPW, wiodący producent satelitów, systemów i podzespołów satelitarnych – podpisał 15 kwietnia 2025 roku, przełomowy kontrakt z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) na realizację projektu Country Awareness Mission in Land Analysis (CAMILA). Wartość umowy wynosi blisko 52 mln euro. Celem kontraktu jest budowa narodowej konstelacji co najmniej trzech satelitów obserwacyjnych, rozwój infrastruktury naziemnej, wyniesienie satelitów na orbitę oraz kompleksowe zarządzanie misją kosmiczną.
W projekcie CAMILA, Creotech Instruments SA jest głównym wykonawcą systemu składającego się z trzech satelitów obserwacyjnych oraz segmentu naziemnego zapewniającego kontrolę nad satelitami i przetwarzanie danych satelitarnych. Spółka będzie realizować kontrakt we współpracy z wiodącymi polskimi firmami sektora kosmicznego, podwykonawcami, którzy mają wieloletnie doświadczenie we współpracy z ESA.

fot. Creotech Instruments
Narodowa konstelacja satelitów została zamówiona przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które wybrało Europejską Agencję Kosmiczną do realizacji i zarządzania przetargiem. Realizacja projektu CAMILA potrwa od kwietnia 2025 roku do grudnia 2027 roku.
Umowa podpisana 15 kwietnia 2025 roku obejmuje przygotowanie jednego satelity radarowego, jednego optycznego, o wysokiej rozdzielczości oraz jednego optycznego, o niższej rozdzielczości. W ramach programu CAMILA przewidziano również możliwość realizacji kilku dodatkowych opcji, które mogą zwiększyć końcową wartość kontraktu. Należy do nich dostawa czwartego satelity oraz zapewnienie obsługi konstelacji CAMILA na orbicie.
Całkowita wartość projektu wynosi blisko 52 mln euro, z czego prawie 26 mln euro przypada na Creotech Instruments. Pozostała kwota zostanie przeznaczona na prace zlecone podwykonawcom, którzy zostali zgłoszeni do projektu przez Creotech Instruments. Z tymi podmiotami w najbliższych dniach zostaną podpisane umowy wykonawcze. Wśród nich znajdują się czołowi przedstawiciele polskiego sektora kosmicznego.
CloudFerro S.A. z Warszawy będzie świadczyć usługi segmentu naziemnego, czyli odbiór danych z satelitów i dostarczanie gotowych danych użytkownikom, w oparciu o polską chmurę obliczeniową CloudFerro.
Eycore sp. z o.o. z Warszawy będzie odpowiedzialna za opracowanie kosmicznego systemu radarowego. Przedmiotem jej działalności jest produkcja i sprzedaż satelitów i radarów SAR (Synthetic Aperture Radar).
GMV Innovating Solutions sp. z o.o. odpowiedzialna będzie za dostarczenie zintegrowanego systemu Flight Operations System obejmującego specjalistyczne oprogramowanie do kontroli satelitów konstelacji CAMILA oraz infrastrukturę sprzętową dla stanowisk operatorów.
KP Labs sp. z o.o. z Gliwic dostarczy wysokowydajną jednostkę przetwarzania danych (DPU) wraz oprogramowaniem, algorytmami kompresji i systemem testowym EGSE.
Firma Scanway S.A. z Wrocławia jest gotowa przygotować i dostarczyć całe instrumenty do obserwacji Ziemi (teleskopy) do integracji w minimum dwóch satelitach optycznych.
Kluczowym aspektem przedsięwzięcia jest wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego oraz budowa niezależności Polski, także w obszarze technologii kosmicznych. Przedsięwzięcie to nie tylko wzmocni rolę Polski w europejskich działaniach kosmicznych, ale również zapewni pełną integrację polskich firm w kluczowe europejskie łańcuchy dostaw dla systemów małych satelitów.
Program Narodowy Projekt Obserwacji Ziemi CAMILA jest wynikiem podpisanej w październiku 2023 roku umowy pomiędzy Ministerstwem Rozwoju i Technologii oraz Europejską Agencją Kosmiczną. Zakłada on budowę pełnego systemu satelitarnego opartego w maksymalnym stopniu na polskich technologiach. Celem jest więc nie tylko finalny system operacyjny, składający się przynajmniej z trzech satelitów, ale konsolidacja i wsparcie polskiej myśli technicznej. Z dzisiejszej perspektywy decyzja o niezależności technologicznej promowanej w ramach programu okazała się szczególnie istotna. Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła przetarg na dostawę systemu CAMILA w czerwcu 2024 roku z terminem składania ofert wyznaczonym na wrzesień zeszłego roku. Ocena złożonych propozycji i negocjacje z wybranym dostawcą – firmą Creotech Instruments S.A. i partnerami w projekcie – trwały do początku kwietnia 2025.
Wybrane w ramach otwartego przetargu rozwiązanie, w ocenie Europejskiej Agencji Kosmicznej, bazuje w ponad 90% na podsystemach opracowanych w Polsce, do których własności intelektualne i prawne znajdują się na terenie naszego kraju. Znaczna część tych systemów testowana była już w przestrzeni kosmicznej w ramach misji próbnej o nazwie EagleEye, przeprowadzonej w 2024 roku przez spółkę Creotech Instruments S.A. W ramach tej misji na orbitę okołoziemską trafił satelita optyczny bazujący na platformie satelitarnej HyperSat. Przeprowadzone testy pozwoliły wykryć błędy konstrukcji i poprawić je. Dzięki nim zarówno system MIKROGLOB i system CAMILA jest zbudowany w oparciu o polską platformę satelitarną.
Projekt CAMILA to trzecia w ostatnim czasie zaawansowana konstelacja satelitów obserwacji Ziemi zamówiona przez Rzeczpospolitą Polską. Po wcześniejszym zamówieniu systemu POLEOS od Airbus Defense & Space France oraz podpisaniu przez Creotech Instruments S.A. umowy z Agencją Uzbrojenia na dostawę dla polskiego wojska czterech satelitów obserwacyjnych – w ramach programu MIKROGLOB – konstelacja CAMILA, składająca się przynajmniej z trzech satelitów obserwacyjnych, będzie kolejnym istotnym krokiem na drodze do budowy niezależnych polskich zdolności kosmicznych.
W grudniu 2024 roku Creotech Instruments S.A. zawarła ze Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia – umowę na dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi w ramach programu MIKROGLOB, o rekordowej wartości 453 mln PLN netto, największej w historii krajowego sektora kosmicznego. Kontrakt obejmuje dostarczenie czterech mikrosatelitów opartych na rozwijanej przez spółkę platformie HyperSat, przeznaczonych dla potrzeb polskiego sektora obronnego. W marcu 2025 roku Creotech zakończył realizację kluczowego, drugiego już etapu tego programu – fazy B2, obejmującego opracowanie i przekazanie pełnej dokumentacji projektowej, za które należne wynagrodzenie wyniosło 20,53 mln złotych netto.
Hanwha i Grupa WB podpisały kluczowe warunki umowy dotyczącej wspólnej fabryki pocisków kierowanych w Polsce
Hanwha Aerospace podpisała 15 kwietnia 2025 roku, umowę dotyczącą utworzenia spółki joint venture z Grupą WB – największą prywatną firmą zbrojeniową w Polsce. Celem współpracy jest uruchomienie produkcji kierowanych pocisków rakietowych w Polsce na potrzeby programu wyrzutni rakietowych Homar-K. Relację wideo z tego spotkania można obejrzeć na kanale Sektora Obronnego.
Zgodnie z ustaleniami, Hanwha Aerospace obejmie 51% udziałów we wspólnym podmiocie, natomiast WB Electronics – spółka z Grupy WB – posiadać będzie pozostałe 49%. Rozpoczęcie działalności nowej spółki będzie możliwe po uzyskaniu zgody UOKiK.
Podpisy pod umową złożyli: Piotr Wojciechowski, Prezes Grupy WB, oraz Billy Boo-hwan Lee, szef PGM Business Group w Hanwha Aerospace.
– Podpisanie listu intencyjnego to kluczowy krok w kierunku utworzenia wspólnej spółki z Grupą WB. Wierzymy, że przedsięwzięcie przyczyni się do wzmocnienia potencjału przemysłowego Polski oraz modernizacji Sił Zbrojnych. Co więcej, otworzy nowe możliwości wspólnej ekspansji na rynki europejskie z konkurencyjnymi, sprawdzonymi w boju technologiami rakietowymi – powiedział Billy Boo-hwan Lee, szef PGM Business Group w Hanwha Aerospace.
– Dokument określa jasną drogę do budowy zakładu produkcji rakiet w Polsce. Współpraca WB Electronics i Hanwha Aerospace pokazuje, jak polski i koreański przemysł mogą się wzajemnie uzupełniać. Fabryka zwiększy niezależność Polski w produkcji amunicji oraz otworzy ogromny potencjał rozwoju przemysłowego i gospodarczego. Zakład stanie się centrum dostaw nie tylko dla Sił Zbrojnych RP, ale także dla armii innych krajów europejskich. Chciałbym podkreślić, że będzie to spółka prawa polskiego, płacąca podatki w Polsce i zatrudniająca polskich inżynierów oraz pracowników, rozwijająca łańcuch dostaw w kraju i całej Europie – zaznaczył Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB.
Wspólne przedsięwzięcie odpowiadać będzie za produkcję kierowanych pocisków CGR-80 o zasięgu 80 km dla systemu Homar-K – polskiej wersji południowokoreańskiej wyrzutni K239 Chunmoo – w ramach realizacji kolejnego kontraktu wykonawczego. Planowane jest także wspólne oferowanie pocisków na rynkach europejskich.
Od 2022 roku Hanwha Aerospace podpisała dwa kontrakty wykonawcze na dostawy 290 systemów artylerii rakietowej Chunmoo, zdolnych do wystrzeliwania pocisków kierowanych o zasięgu 80 i 290 km.

Chunmoo MRLS dla Polski. fot. Hanwha Aerospace
Program Homar-K uznawany jest za jeden z najbardziej udanych przykładów lokalizacji produkcji w Polsce. Udział krajowego przemysłu obejmuje integrację i montaż wyrzutni na podwoziu Jelcz 8×8, wykorzystanie polskiego systemu zarządzania walką TOPAZ (opracowanego przez WB Group) oraz wielu krajowych komponentów i podzespołów.
VIGO Photonics – przychody segmentu wojskowego wzrosły rok do roku o prawie 50%
VIGO Photonics S.A., globalny technologiczny producent najbardziej zaawansowanych fotonicznych detektorów i modułów detekcyjnych średniej podczerwieni oraz materiałów półprzewodnikowych osiągnął 22 mln zł skonsolidowanych przychodów w I kwartale 2025 (+39% rok do roku).
Sprzedaż detektorów i modułów detekcyjnych w I kwartale 2025 roku wyniosła łącznie 20,9 mln zł (+47% rok do roku), a sprzedaż materiałów półprzewodnikowych 1,2 mln zł (-26% rok do roku).
W ujęciu segmentowym oba najważniejsze segmenty sprzedaży VIGO – przemysłowy i wojskowy – zanotowały istotne wzrostu rok do roku. Przychody segmentu wojskowego wyniosły w I kwartale 2025 6,6 mln zł i wzrosły rok do roku o prawie 50%. Z kolei przychody segmentu przemysłowego wzrosły rok do roku o 55% do poziomu 10,5 mln zł. W I kwartale 2025 segment przemysłowy odpowiadał za około 48% łącznych przychodów VIGO, a segment wojskowy stanowił około 30% przychodów.

fot. VIGO System
Sprzedaż w segmencie materiałów półprzewodnikowych wyniosła w I kwartale 2025 około 1,2 mln zł (-26% rok do roku). Spadek sprzedaży w tym segmencie związany był z przestojem w dostawach podłoży InP (fosforek indu), spowodowany wprowadzeniem przez Chiny kontrolą eksportu i oczekiwaniem na licencje eksportowe.
Łączna wartość zamówień i kontraktów na koniec I kwartału 2025 roku wyniosła 26,8 mln zł (w tym 22,6 mln zł w potwierdzonych zamówieniach dostawy, w porównaniu do 21,5 mln zł na koniec analogicznego okresu roku ubiegłego oraz dodatkowo 4,2 mln zł w pozostałych do realizacji kontraktach na lata 2023–2025). Kwota ta nie uwzględnia kontraktu z podmiotem z grupy PGZ podpisanym w sierpniu 2023 roku oraz nie uwzględnia przychodów z ramowej umowy z PCO podpisanej w kwietniu 2025. Ponadto większość nowych tegorocznych kontraktów spółka podpisała w kwietniu.
Udział aplikacji w strukturze przychodów w I kwartale 2025 roku wynosił odpowiednio: aplikacja przemysłowa 48%, wojskowa 30%, nauka i medycyna 12%, transport 5% oraz materiały półprzewodnikowe 5%.
– Przychody osiągnięte w I kwartale 2025 roku uważamy za satysfakcjonujące. Szczególnie cieszy nas widoczne odbicie w sprzedaży w naszym największym segmencie, przemysłowym – mówi Adam Piotrowski, prezes zarządu VIGO Photonics. – Widoczną poprawę koniunktury w tym segmencie sygnalizowaliśmy już przy okazji poprzedniego raportu. Na wzrost sprzedaży tego segmentu złożyła się nie tylko sprzedaż do tradycyjnych klientów, ale także kontrakt „wolumenowy” na tanie moduły detekcyjne dla klienta z Chin. Obecny kontrakt z tym klientem będzie kontrybuował do przychodów jeszcze przez kilka kwartałów i oczywiście mamy także opcję jego zwiększenia. W segmencie wojskowym na przychody składają się zamówienia od stałych klientów z Polski i Europy. W tym obszarze trend wzrostowy naszej sprzedaży jest niezagrożony – podsumowuje Adam Piotrowski.
W I kwartale 2025 roku sprzedaż na rynku amerykańskim wyniosła 3,5 mln złotych i wzrosła w ujęciu rok do roku o prawie 80%, stanowiąc około 15% całej sprzedaży VIGO. Największy udział w sprzedaży na rynku amerykańskim mają obecnie detektory do analizy gazów, a także detektory na potrzeby laboratoryjne.
– W odniesieniu do wojny celnej, nikt nie wie jak sytuacja będzie wyglądać za kilka miesięcy, natomiast jeśli taryfy celne miałyby wejść w życie w takiej formie jak zaprezentowana przez Biały Dom 2 kwietnia 2025 roku, to po przeprowadzeniu analizy oceniamy, że zmiany taryf nie powinny mieć istotnego wpływu na nasze przychody z rynku amerykańskiego, ani nie wpłyną na rozwój naszego biznesu na tamtym rynku. Większość sprzedawanych przez nas w USA produktów i komponentów półprzewodnikowych jest na chwilę obecną wyłączona z ceł, zgodnie z odpowiednim załącznikiem zaprezentowanym przez amerykańską administrację – dodaje Adam Piotrowski.
Największym rynkiem geograficznym dla VIGO pozostaje rynek europejski, stanowiący w I kwartale około 50% udziału w przychodach. Sprzedaż na tym rynku obejmuje przede wszystkim detektory używane w przemyśle oraz w wojsku. Przychody z rynku europejskiego wyniosły 10,8 mln zł i wzrosły o około 23% rok do roku w I kwartale 2025.
Sprzedaż na rynku azjatyckim wzrosła rok do roku o 88% do 4 mln zł. Na tę kwotę złożyły się przychody z segmentu przemysłowego (w tym kontrakt „wolumenowy” z Chin) oraz sprzedaż w segmencie naukowym (na potrzeby laboratoriów i uczelni).
Sprzedaż na rynku polskim w I kwartale 2025 również wzrosła do 3,8 mln zł (+30% rok do roku). Na krajowym rynku VIGO osiąga przede wszystkim przychody z kontraktów z sektorem wojskowym (Grupa PGZ).
Ponadto, po zakończeniu dnia bilansowego, spółka poinformowała o podpisaniu 7 kwietnia 2025 roku strategicznej umowy ramowej z PCO S.A. – czołowym polskim producentem rozwiązań optoelektronicznych dla wojska – dotyczącej opracowania detektorów matrycowych, a następnie ich produkcji i sprzedaży. Umowa została zawarta na okres do 31 grudnia 2031 roku, a jej szacunkowa wartość wynosi 191,9 mln zł.
Produkt stworzony przez VIGO Photonics może stanowić kluczowy element wyposażenia nowoczesnych wojskowych kamer termowizyjnych. Do końca roku VIGO dostarczy do PCO matryce na potrzeby testów, natomiast przejście do fazy produkcji i sprzedaży nastąpi z początkiem 2026 roku.
Ważny krok w budowie niemiecko-francuskiego czołgu przyszłości – wybrano dyrektora
Program budowy czołgu nowej generacji, który w 2015 roku przekształcił się w MGCS, wciąż łapie opóźnienie. Jego przyczyną były nieporozumienia między firmami niemiecką i francuską co do szczegółów technicznych oraz sposobu finansowania prac. Wygląda na to, że problemy organizacyjne zostały w końcu rozwiązane i prace konsorcjum KNDS, które zawiązały Niemcy i Francja, nabiorą tempa.
Spółki KNDS i Thales opublikowały 17 kwietnia 2025 roku komunikaty prasowe, zgodnie z którymi, w niemieckiej Kolonii założono spółkę joint venture MGCS Project Company GmbH, w ramach programu budowy niemiecko-francuskiego systemu z czołgiem nowej generacji oraz wyznaczono dyrektora zarządzającego. Kilka dni wcześniej zgodził się na to niemiecki Federalny Urząd ds. Karteli (Bundeskartellamt). To odpowiednik naszego UOKiK.
Dyrektorem zarządzającym został płk w st. spocz. inż. dypl. Stefan Gramolla. Udziałowcami spółki są KNDS Deutschland, KNDS France, a także Rheinmetall Landsysteme i Thales SIX GTS France. Spółka jest w równych częściach własnością stron przemysłowych, po 25% każda, z krajowym podziałem pracy wynoszącym 50% dla Niemiec i 50% dla Francji.
Cel konsorcjum nie zmienił się od dekady. To rozwój modułowego czołgu MGCS, nazywanego też czołgiem przyszłości, który ma powstać we współpracy niemiecko-francuskiej. Jedynymi klientami spółki joint venture będą rządy Niemiec i Francji. Umowa w tej sprawie została zawarta 25 stycznia 2025 roku w Paryżu z udziałem ministra do spraw sił zbrojnych i weteranów Francji Sébastien Lecornu i federalnego ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa. Niemal rok wcześniej, 26 kwietnia 2024 roku, także w Paryżu, ministrowie Lecornu i Pistorius podpisali protokół ustaleń (Memorandum of Understandings, MoU) w programie MGCS, ogłaszając szczegółowy podział prac przemysłowych.
Program obejmuje budowę i rozwój czterech platform: czołgowej, rakietowej, wsparcia bojowego dla pojazdów załogowych i bezzałogowych oraz systemu operacyjnego opartego na sztucznej inteligencji, ale nie eliminującego człowieka. Docelowo, czołg nowej generacji wraz z platformami wsparcia zastąpią w niemieckich siłach zbrojnych rodzinę czołgów Leopard 2, a we francuskich czołgi typu Leclerc. Dodajmy, że Niemcy wciąż pracują nad czołgiem Leopard 2A8, a Francja rozpoczęła modernizację swoich wozów Leclerc do wariantu Leclerc XLR, znanego jako Leclerc Rénové.
Wojsko zainteresowane współpracą z prywatnymi producentami
Jak podało Ministerstwo Obrony Narodowej, 17 kwietnia 2025 roku, sekretarz stanu Paweł Bejda odwiedził firmy Wielton S.A. w Wieluniu oraz SKB Drive Tech S.A. w Radomsku, by zapoznać się z ich potencjałem produkcyjnym i rozmawiać o możliwościach współpracy z państwowym sektorem obronnym. W wizytach uczestniczyli również Wiceminister Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, w tym p.o. prezesa Arkadiusz Bąk.
Wielton S.A., znany producent naczep i przyczep, przedstawił kierunki rozwoju w zakresie produktów podwójnego zastosowania – łączących funkcje cywilne i wojskowe. Firma zaprezentowała nowoczesne zaplecze technologiczne i gotowość do wsparcia Sił Zbrojnych swoimi rozwiązaniami.

Wizyta sekretarza stanu MON Pawła Bejdy w Wielton S.A. i SKB Drive Tech S.A. fot. MON
W Radomsku, w firmie SKB Drive Tech S.A., zaprezentowano ofertę nowoczesnych mostów napędowych, które mogą znaleźć zastosowanie w pojazdach wojskowych.
Przedsiębiorstwo łączy doświadczenie techniczne z innowacyjnością, będąc przykładem skutecznej współpracy pokoleń w ramach rodzinnego modelu zarządzania.
Wizyta pokazała, że odwiedzone prywatne firmy mają ugruntowaną pozycję na rynku i mogą być cennym partnerem dla spółek państwowego przemysłu obronnego oferując nowoczesne rozwiązania i elastyczność działania. To jasny sygnał wskazujący, że prywatny powinien odgrywać coraz większą rolę w systemie bezpieczeństwa narodowego.
