Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych
Podczas ceremonii w Kapitolu 20 stycznia 2025 roku Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. W przemówieniu inauguracyjnym ogłosił pierwsze decyzje, w tym wprowadzenie stanu wyjątkowego w energetyce, wysłanie wojsk na południową granicę Stanów Zjednoczonych czy przejęcie kontroli nad Kanałem Panamskim. W pierwszym dniu urzędowania unieważnił wiele decyzji swojego poprzednika Joe Bidena. Trump podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych, w tym o zniesieniu 78 działań swojego poprzednika w sprawie imigracji, o wycofaniu z porozumienia paryskiego o klimacie oraz między innymi dyrektywy zakazujące „państwowej cenzury” i „zakończenia używania wymiaru sprawiedliwości jako broni”. Ułaskawił też około 1.500 osób skazanych za udział w szturmie na Kapitol i ogłosił stan wyjątkowy na południowej granicy.
Podpisując rozporządzenia, Trump zapowiedział, że spotka się z Władimirem Putinem i powtórzył, że zamierza zakończyć wojnę w Ukrainie jak najszybciej. Stwierdził, że zobaczy, jak pójdzie jego pierwsza rozmowa z Putinem, która ma mieć miejsce „wkrótce”. Dodał, że Putin nie może być zachwycony tym, jak idzie mu wojna, określając rosyjskie straty wojenne na milion żołnierzy.
Już cztery dni później, 24 stycznia 2025 roku, Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych komunikat do prezydenta Rosji, Władimira Putina, w którym napisał „Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę! Będzie tylko gorzej. Jeśli nie zawrzemy umowy, i to wkrótce, nie będę miał innego wyjścia, jak tylko nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje Stanom Zjednoczonym i różnym innym uczestniczącym krajom”.
– Widzimy oświadczenia obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych o jego gotowości do współpracy. Zawsze jesteśmy na nią otwarci – odpowiedział Putin Trumpowi podczas przemówienia na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. – Nawet jeśli słyszymy o możliwości wprowadzenia dodatkowych sankcji wobec Rosji, wątpię, aby Trump podjął decyzje, które zaszkodzą samej amerykańskiej gospodarce – dodał Putin i podkreślił również, że jego spokój w tej sprawie podyktowany jest faktem, że prezydent USA jest „nie tylko osobą mądrą, ale także pragmatyczną”.
Ministrowie obrony Polski i Szwecji omawiali kwestie bezpieczeństwa na Bałtyku
W bazie marynarki wojennej Berga pod Sztokholmem 20 stycznia 2025 roku odbyło się spotkanie wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza ze szwedzkim ministrem obrony Palem Jonsonem. Rozmowy dotyczyły bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim i wspólnych działań na rzecz ochrony znajdującej się tam infrastruktury krytycznej, a także perspektywy dalszego współdziałania w ramach NATO oraz wsparcia dla odpierającej rosyjską agresję Ukrainy.

Władysław Kosiniak-Kamysz z wizytą w Szwecji. fot. MON
Ministrowie poruszyli kwestię współpracy krajowych przemysłów zbrojeniowych, w tym możliwych szwedzkich zakupów w Polsce. Kosiniak-Kamysz wziął udział w specjalnej sesji z przedstawicielami przemysłu obronnego poświęconej między innymi produkcji dla broniącej się przed Rosją Ukrainy, a także sprzedaży polskich produktów w Szwecji. Delegacji MON towarzyszyli przedstawiciele najważniejszych polskich firm zbrojeniowych, zarówno państwowych, jak Huta Stalowa Wola czy Mesko, jak i prywatnych, na przykład WB Electronics.
W ostatnich miesiącach, zwłaszcza po dołączeniu Szwecji do NATO w marcu 2024 roku, polsko-szwedzka współpraca w sferze bezpieczeństwa znacząco się zacieśniła. Wynika to także z nowych zagrożeń na Bałtyku i ataków na infrastrukturę krytyczną, w tym podmorskie kable i rurociągi.
Szwecja jest także jednym z ważniejszych partnerów zbrojeniowych Polski – w Szwecji dla polskiego wojska MON zakupił między innymi dwa samoloty wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW Erieye oraz kilka tysięcy granatników Carl Gustaf. Szwedzki SAAB bierze udział w projekcie budowy dwóch okrętów rozpoznawczych Delfin dla Marynarki Wojennej RP. Szwedzi są także zainteresowani udziałem w polskim programie zakupów okrętów podwodnych Orka.
Spotkanie wiceszefa Ministerstwa Obrony Narodowej Pawła Bejdy z wiceministrem koreańskiej Agencji do spraw Zakupów Obronnych, Hyunki Cho
Do spotkania bilateralngo pomiędzy wiceministrem obrony narodowej Pawłem Bejdą a wiceministrem koreańskiej Agencji do spraw Zakupów Obronnych (Defense Acquisition Program Administration – DAPA), Hyunki Cho, doszło 20 stycznia 2025 roku. Podczas rozmów poruszono sprawy związane z realizacją kontraktów na dostawy południowokoreańskiego sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych RP. Omówiono przede wszystkim postępy w realizacji umów dotyczących czołgów K2, w tym ich produkcji w Polsce. Ponadto rozmawiano o serwisowaniu samolotów FA-50 oraz ich dozbrojeniu, współpracy w zakresie użytkowania armatohaubic K9 oraz produkcji amunicji 155 mm.
Czołgi K2, znane ze swojej nowoczesności i zaawansowanych możliwości bojowych, mają stać się jednym z filarów modernizacji polskich wojsk pancernych. Z kolei lekkie myśliwce FA-50 mają zostać dostosowane do zadań samolotów wielozadanowych.
Współpraca w obszarze obronności opiera się nie tylko na zakupie nowoczesnego sprzętu, ale również na transferze technologii, szkoleniu personelu oraz produkcji komponentów. Strony zobowiązały się również do pogłębienia współpracy w zakresie badań i rozwoju technologii wojskowych.
Polskie wojsko buduje innowacyjny komputer
Rzecznik Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni ppłk Przemysław Lipczyński poinformował 21 stycznia 2025 roku, że prace nad budową polskiego prototypu komputera kwantowego do specjalnych i wojskowych zastosowań informatycznych znajdują się na zaawansowanym etapie. Prace prowadzi konsorcjum pod przewodnictwem Politechniki Warszawskiej, z udziałem między innymi Wojskowej Akademii Technicznej oraz Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Prace sfinansowane są poprzez grant Narodowego Centrum Badań i Rozwoju ze środków przeznaczonych na obronność i bezpieczeństwo.
Prace nad prototypem komputera kwantowego są już w zaawansowanej fazie rozwojowej, a urządzenie ma być gotowe do końca 2025 roku. Dlatego celem definiowanym na etapie uruchamiania projektu było przede wszystkim zbudowanie kompetencji w zakresie algorytmiki kwantowej. Rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni podkreślił, że projekt wspiera rozwój polskiej myśli technicznej, sektora badawczo-rozwojowego i zdolności Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.
Prototyp konstruowany jest w Polsce, przez polską naukę i przemysł. Oprogramowanie do sterowania komputera kwantowego również powstaje w naszym kraju.
– Zakładamy, że bezpośredni dostęp do komputera kwantowego pozwoli nam wpłynąć na rozwój technologii obliczeń kwantowych w Polsce – zaznacza ppłk Lipczyński. – Dzięki temu projektowi mamy dostęp do układów elektronicznych i zbieramy doświadczenia z eksploatacji takiego komputera. To my rozwijamy technologię, a nie stajemy się klientem innych podmiotów
Komputery kwantowe to technologia rozwijana obecnie przez największe firmy informatyczne, jak Google czy IBM, a także między innymi podmioty chińskie. Powstające prototypy takich urządzeń działają na zasadach mechaniki kwantowej; podstawową jednostką informacji jest w nim – zamiast klasycznego dwuwartościowego bitu – kubit, czyli kwantowa jednostka informacji. Dzięki zastosowaniu takich zjawisk, jak superpozycja i splątanie kwantowe takie urządzenia mogą przetwarzać informacje w sposób niemożliwy do osiągnięcia dla tradycyjnych komputerów.
Spotkanie Zespołu do spraw opracowania „Raportu w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe”
W MON 22 stycznia 2025 roku odbyło się spotkanie Zespołu do spraw opracowania „Raportu w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe”. Głównym tematem obrad były inwestycje kolejowe. W spotkaniu wzięli także udział przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, PKP S.A., PKP PLK, PKP Cargo oraz reprezentanci marszałków, wojewodów i pełnomocnicy regionalni z województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.
Pakt dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe zakłada przygotowanie regionu Pomorza Środkowego jako strategicznego obszaru do szybkiego przyjęcia wojsk sojuszniczych oraz ich sprawnego rozmieszczenia na terenie kraju. Kluczowym elementem koncepcji jest odpowiednie wykorzystanie potencjału infrastrukturalnego i obronnego regionu, co ma zapewnić efektywne wsparcie logistyczne.
Filipiny zwiększają swoją flotę samolotów FA-50 – Chinom się to nie spodoba
Jak dowiadujemy się 22 stycznia 2025 roku, Filipiny podjęły decyzję o podwojeniu liczebności swojej floty lekkich myśliwców FA-50. Prawdopodobnie chcą kupić kolejne 12 samolotów produkowanych w Korei Południowej. Nowe zamówienie, ujawnione przez filipiński Departament Obrony Narodowej w Raporcie Monitorującym Zamówienia z początku stycznia 2025 roku, jest warte 683 mln dolarów. Dokument nie wymienia liczby samolotów, ale doniesienia medialne, takie jak Asia Pacific Defense Journal, mówią, że dotyczy ono tuzina płatowców.
Dodatkowe myśliwce oznaczają znaczny skok w możliwościach tego rozległego archipelagu wyspiarskiego, lecz nie będą raczej stanowić poważnego zagrożenia dla najnowocześniejszych chińskich myśliwców, takich jak J-20. Kontrakt ten jeszcze bardziej wiąże Filipiny z kolejnym sojusznikiem USA i pokazuje, jakie koszty ponoszą Chiny stosując taktykę zastraszania. Według analityków, zakup oznacza znaczące odejście od dotychczasowej polityki, która pozwoliła filipińskim siłom powietrznym zaniknąć po czasach zimnej wojny. Pomimo wcześniejszych ustępstw Filipin na rzecz Chin, „uporczywa asertywność” Chińskiej Republiki Ludowej doprowadziła do rosnącej determinacji Filipin do współpracy z innymi sojusznikami USA – Koreą, Japonią i Australią.
Niemieckie Patrioty będą ochraniać polski hub logistyczny
W Rzeszowie 23 stycznia 2025 roku wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się w z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem. Pistorius ogłosił początek misji dwóch niemieckich baterii przeciwlotniczych Patriot, które będą strzegły przestrzeni powietrznej nad regionem, czym do tej pory zajmowali się tym Amerykanie, o czym informowaliśmy już wcześniej.

Niemieckie Patrioty w Jasionce. fot. MON
Misja przewidziana jest na sześć miesięcy, jednak nie może mieć stałego charakteru, między innymi ze względu na ograniczenia sprzętowe i kadrowe. Funkcjonowanie hubu, w Rzeszowie jest kluczowe w obliczu sytuacji na Ukrainie i niesłabnącego zapotrzebowania Ukraińców na zachodnie wsparcie. Jasionka od drugiego dnia wojny stała się głównym hubem pomocy humanitarnej i militarnej. Już niemal od trzech lat ponad 90%, a często nawet 95% pomocy dla Ukrainy, przechodzi przez lotnisko Rzeszów-Jasionka.
Patrioty już raz zostały rozmieszczone w Polsce, w regionie Zamościa po incydencie z upadkiem rakiety w przygranicznym Przewodowie w listopadzie 2022 roku, a ich załogi – jak mówił Boris Pistorius – wykazały się wtedy wielkim profesjonalizmem. Szef niemieckiego resortu obrony zapowiedział, że latem tego roku niemieckie Eurofightery obejmą kolejną zmianę w ramach Baltic Air Policing, czyli misji, w ramach której lotnictwo krajów NATO patroluje przestrzeń powietrzną nad krajami bałtyckimi nieposiadającymi własnego lotnictwa bojowego i nad samym Bałtykiem.
Narodowy Program Odstraszania i Obrony – Tarcza Wschód
Pierwsze posiedzenie Zespołu Sterującego do spraw „Narodowego Programu Odstraszania i Obrony – Tarcza Wschód” odbyło się 23 stycznia 2025 roku. W trakcie posiedzenia omówiono dotychczasowe działania w obszarze wzmacniania bezpieczeństwa wschodniej granicy. „Tarcza Wschód” to zaplanowany na lata 2024–2028 projekt wzmocnienia odporności Polski na ataki i wojnę hybrydową. Za opracowanie i budowę „Tarczy Wschód” odpowiadają przede wszystkim Siły Zbrojne RP, ze szczególnym uwzględnieniem wojsk inżynieryjnych. W projekt zaangażowane są różne ministerstwa oraz wojewodowie, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, a także inne podmioty.
Główne zadania Zespołu skupiają się wokół wypracowania rozwiązań mających przygotować teren przygraniczny do obrony kraju poprzez wzmocnienie zdolności przeciwzaskoczeniowej, ograniczenie mobilności wojsk przeciwnika, zapewnienie mobilności i bezpieczeństwa wojsk własnych oraz ochronę ludności cywilnej. Zespół został powołany i realizuje swoje zadania na podstawie zarządzenia nr 159 Prezesa Rady Ministrów z 19 grudnia 2024 roku.
Porozumienie Radmor i SpaceForest
Spółki Radmor i SpaceForest z Gdyni podpisały 23 stycznia 2025 roku porozumienie o współpracy tworzące fundament przyszłych przedsięwzięć w zakresie konstrukcji i rozwoju platform satelitarnych oraz zainstalowanych na nich sensorów, systemów łączności oraz narodowych rozwiązań kryptograficznych. Porozumienie o współpracy podpisali ze strony spółki Radmor (wchodzącej w skład Grupy WB) prezes Bartłomiej Zając i wiceprezes Gracjan Jakubowski. SpaceForest reprezentowali wspólnie prezes Robert Magiera oraz wiceprezesi Andrzej Magiera i Jerzy J. Michalski.
– Radmor i SpaceForest uczyniły kolejny krok w stronę uzyskania przez Polskę narodowej suwerenności w branży technologii kosmicznych – powiedział Bartłomiej Zając, prezes Radmora. – Dotyczy to także rozwiązań rakietowych, związanych z wynoszeniem platform satelitarnych na orbitę okołoziemską. Podpisane porozumienie jest kolejnym etapem rozwoju Centrum Technologii Kosmicznych Grupy WB, o czym pisaliśmy w portalu SektorObronny.pl w artykule „Produkty Grupy WB będą na Księżycu – koncern ma też kosmiczny pomysł dla polskiego wojska”.

Porozumienie RADMOR – SpaceForest. fot. Grupa WB
– Rok 2025 to przełomowy moment dla SpaceForest, firma wkracza w fazę komercjalizacji systemu rakietowego Perun, rozwija radary ze sztuczną aperturą (SAR), generatory częstotliwości dla systemów satelitarnych oraz technologie filtrów mikrofalowych – dodał Robert Magiera, prezes SpaceForest. – Spółki zamierzają współpracować także w rozwoju urządzeń i oprogramowania służącego do operowania oraz bezpiecznej łączności z platformami satelitarnymi i naziemnymi stacjami kontroli, w tym stworzenia narodowych systemów kryptograficznych w zakresie telekomunikacji satelitarnej.
Boeing odnotował straty w programie obronnym w 2024 roku – na koniec roku to prawie 5 mld dolarów
Defense Bisnes Report podał 23 stycznia 2025 roku, że z ujawnionych danych finansowych Boeinga wynika, że czwarty kwartał minionego roku był wyjątkowo zły dla Boeniga, jeśli chodzi o portfel kontraktów na broń. Firma odnotowała straty w wysokości 1,7 mld dolarów. Łączne koszty Boeinga na koniec 2024 roku wyniosły 4,9 mld dolarów. To największa strata w historii działu obronnego tej firmy. Największe dotąd straty, w wysokości 4,4 mld dolarów, Boeniga zanotował w 2022 r. Złożyły się na to między innymi straty w wysokości 800 mln dolarów na tankowcu KC-46 spowodowane, jak twierdzi firma, wyższymi niż szacowano kosztami produkcji. Boeing przypisał część tej straty strajkowi związku zawodowego maszynistów z Seattle, który doprowadził do siedmiotygodniowego wstrzymania produkcji samolotów odrzutowych.
W sprawozdaniu uwzględniono również stratę w wysokości 500 mln dolarów w programach szkoleniowych T-7 Red Hawk, wynikającą z wyższych szacunkowych kosztów produkcji począwszy od 2026 r. Firma odnotuje również straty w programie wymiany Air Force One, znanym jako VC-25B, bezzałogowego tankowca MQ-25 Marynarki Wojennej i samolotu Starliner NASA, poinformował Boeing. Kontrakty o stałej cenie, które nakładają na firmę odpowiedzialność za pokrycie wszystkich kosztów powyżej określonego progu, od dawna są zmorą jednostki obronnej Boeinga, która odnotowała gwałtowny wzrost kosztów programów z powodu problemów z łańcuchami dostaw, pandemii COVID-19, inflacji i problemów pracowniczych. Dyrektorzy Boeinga wielokrotnie oświadczali, że firma nie będzie już składać ofert na kontrakty rozwojowe wykorzystujące strukturę stałej ceny.
Jak podaje Boeing, łączny przychód działu obronnego Boeinga za ostatni kwartał 2024 roku ma wynieść 5,4 ml dolarów, a marża operacyjna będzie ujemna – na poziomie 42%.
Kolejne moduły wyrzutni HOMAR-K dotarły do Polski
Szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował 24 stycznia 2025 roku na portalu X, że dostawa kolejnych 18 modułów wyrzutni HOMAR-K jest już w Polsce. Zanim dostarczone moduły trafią jednak do jednostek Wojska Polskiego, zostaną zintegrowane z podwoziem Jelcza w Hucie Stalowa Wola. Homar-K to jeden z najważniejszych programów modernizacyjnych polskiej artylerii – są to zakupione w Korei Południowej wyrzutnie rakiet K239 Chunmoo, montowane na polskich ciężarówkach Jelcza. Łącznie zamówiono 290 wyrzutni, z których kilkadziesiąt już jest wdrażanych do służby w jednostkach artylerii rakietowej Wojska Polskiego.
Homar-K to konstrukcje podobne do amerykańskich wyrzutni HIMARS, z sukcesami wykorzystywane przez broniących się przed Rosją Ukraińców. Podobnie jak HIMARSy, Homary-K mogą strzelać różnymi typami rakiet, w tym rakietami balistycznymi o zasięgu nawet około 300 km. W listopadzie 2022 roku MON podpisało umowę o wartości 3,55 mld dolarów z koreańskim koncernem Hanwha Aerospace na dostawę 218 wyrzutni z pakietem szkoleniowym i logistycznym oraz zapasem amunicji.
Łącznie Wojsko Polskie ma otrzymać 288 wyrzutni, dostawy mają potrwać do 2027 roku. Dostarczone zostaną też dwie dodatkowe wyrzutnie na użytek szkoleniowy.
Cios dla Ukrainy – Amerykanie wstrzymują pomoc zagraniczną
Jak podaje agencja Associated Press, sekretarz stanu USA Marco Rubio ogłosił 24 stycznia 2025 roku zamrożenie niemal wszystkich programów pomocy zagranicznej na co najmniej 90 dni. Według nieoficjalnych doniesień ma to dotyczyć również wsparcia USA dla Ukrainy, choć nie pomocy dla Izraela.
Rubio rozesłał do pracowników Departamentu Stanu i agencji pomocowej USAID memorandum, w którym nakazał wstrzymanie prac nad niemal wszystkimi programami pomocy zagranicznej przez 90 dni, na czas opracowania raportu dotyczącego zgodności tych programów z celami polityki zagranicznej USA.
Nakaz wydany przez Rubio wykracza poza podpisane pierwszego dnia prezydentury Trumpa rozporządzenie o wstrzymaniu pomocy rozwojowej USA i ma dotyczyć wszystkich programów Departamentu Stanu i USAID. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że oznacza to również wstrzymanie wszelkiej pomocy dla Ukrainy, zarówno wojskowej, jak i humanitarnej, czy programów szkolenia ukraińskich żołnierzy.
Firma Rolls-Royce z kontraktem wartości 11 mld dolarów na budowę reaktora jądrowego
Brytyjski producent silników Rolls-Royce ogłosił 24 stycznia 2025 roku, że otrzymał największy w swojej historii kontrakt od brytyjskiego Ministerstwa Obrony (MoD), o wartości 11,1 miliarda dolarów, na zaprojektowanie, produkcję i wsparcie reaktorów atomowych Royal Navy na okrętach podwodnych.
Nowa, ośmioletnia umowa, którą Londyn nazwał „kontraktem Jedności”, wzmocni ciągłe odstraszanie na morzu Wielkiej Brytanii i wzmocni trójstronne partnerstwo AUKUS.
– Bezpieczeństwo narodowe jest podstawą planu zmian rządu, a to jest jasny dowód naszego zaangażowania w odstraszanie nuklearne Wielkiej Brytanii, które jest naszą ostateczną polisą ubezpieczeniową w coraz bardziej niebezpiecznym świecie – powiedział w oświadczeniu Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii John Healey.
Brytyjska zdolność odstraszania ma charakter wyjątkowy, co oznacza, że jej zdolność do przeprowadzania ataków nuklearnych opiera się wyłącznie na okrętach podwodnych, w przeciwieństwie do innych mocarstw dysponujących bronią jądrową, które mają możliwość rozmieszczenia systemów uzbrojenia odpalanych z ziemi lub powietrza.
Obecnie CASD jest wspierane przez flotę okrętów podwodnych Royal Navy klasy Vanguard z napędem jądrowym, uzbrojonych w pociski balistyczne Trident 2 D5, ale w latach 30. XXI wieku zostaną one zastąpione czterema nowymi jednostkami klasy Dreadnought. Planowany w przyszłości program okrętów podwodnych będzie kosztował 31 mld funtów (około 160 mld złotych).
Targi Shot Show 2025 w Las Vegas zakończone
Na targach Shot Show 2025 w Las Vegas, które zakończyły się 25 stycznia 2025 roku, Fabryka Broni zaprezentowała rozwiązania w zakresie broni cywilnej, w tym karabiny wyborowe. Oprócz tych konstrukcji, na stoisku spółki znalazły się także dobrze znane, cenione przez użytkowników amerykańskich, karabinki Beryl, jak również broń z rodziny MSBS Grot oraz pistolety VIS 100 M1.
– W tym roku zaprezentowaliśmy na targach sprawdzone, innowacyjne rozwiązania. Oferta obejmowała zarówno nowoczesne karabiny i karabinki, jak i pistolety, które już zdobyły popularność w Stanach Zjednoczonych – przekonuje Seweryn Figurski, prezes Fabryki Broni.
Targi Shot Show są doskonałą okazją do podtrzymywania relacji z szeroko rozumianym środowiskiem strzeleckim, dlatego udział w nich wzięli przedstawiciele Fabryki Broni, w tym amerykańscy dystrybutorzy radomskich konstrukcji – Arms of America – oraz partnerzy handlowi, a także fani broni palnej z całego świata.
– Obecność na targach to szansa na umocnienie naszej pozycji na rynkach międzynarodowych i dalszy rozwój eksportu – mówi Daniel Wilk, z zarządu Fabryki Broni. – Dzięki takim wydarzeniom możemy pokazać, jak Fabryka Broni odpowiada na potrzeby współczesnych użytkowników broni strzeleckiej, oferując rozwiązania dostosowane do różnych wymagań i oczekiwań.
Po udanym zakończeniu roku 2024 roku, Fabryka Broni, o czym już pisaliśmy w artykule „Fabryka Broni kończy rekordowy rok – a przed nią dynamiczny rozwój, innowacje i realizacja strategicznych kontraktów” wkracza w nowy rok z mocnym akcentem.
Podczas targów Shot Show 2025 Fabryce Broni towarzyszyła – wchodząca także w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej – firma Mesko, polski producent amunicji, która zaprezentowała swoje sprawdzone rozwiązania w zakresie amunicji strzeleckiej.
