Polska i Słowacja zacieśniają współpracę w obszarze obronności
W poniedziałek, 24 lutego 2025 roku w Warszawie wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z Robertem Kaliňákiem, wicepremierem, ministrem obrony Słowacji. Podpisano list intencyjny, który będzie podstawą dla dalszego rozwoju współpracy wojskowo-technicznej pomiędzy słowackimi i polskimi podmiotami. Ministrowie omówili aktualnie realizowane przedsięwzięcia o charakterze sojuszniczym i współdziałanie w ramach Unii Europejskiej, a także sytuację bezpieczeństwa w regionie oraz w wymiarze europejskim i globalnym.
W liście intencyjnym zawarto cztery obszary.
Pierwsza sprawa to pozyskanie i zainteresowanie strony słowackiej systemem Piorun. To polski produkt eksportowy, który sprawdził się w warunkach bojowych w Ukrainie.
Druga kwestia to wspólne działania w celu podnoszenia zdolności produkcji amunicji, ze szczególnym uwzględnieniem amunicji 155 mm. Słowacja ma ogromne zdolności produkcyjne – jedne z największych na świecie, nie tylko w Europie.
Trzecia kwestia dotyczy wspólnej produkcji kołowego transportera opancerzonego na bazie Rosomaka z systemem wieżowym Turra-30, który produkują Słowacy. Połączenie potencjału przemysłu polskiego i słowackiego oraz sprzedaż takiego pojazdu na rynki państw trzecich to obszar do zagospodarowania.
Czwarta kwestia, której dotyczy podpisany list intencyjny, to zainteresowanie strony słowackiej spolonizowaną wersją czołgu K2. To ważny element, który powinien dać ogromny impuls polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu.
Porozumienie o współpracy Radmor i WiRan
Gdyńskie spółki Radmor i WiRan podpisały 24 lutego 2025 roku porozumienie o współpracy dotyczące rozwoju projektów z branży kosmicznej. Dokument podpisano w ramach Centrum Technologii Kosmicznych Grupy WB, specjalizującego się w konstrukcji, rozwoju i integracji rozwiązań satelitarnych. Spółkę Radmor (wchodzącą w skład Grupy WB) reprezentował prezes Bartłomiej Zając i wiceprezes Gracjan Jakubowski, przedsiębiorstwo WiRan reprezentowali prezes Maciej Król i członek zarządu Adrian Klarecki.
– Polska musi zyskać zdolność do samodzielnego opracowania rozwiązań satelitarnych, co potwierdza zmienna sytuacja międzynarodowa. Podpisane porozumienie, oparte na bogatych doświadczeniach spółek z Gdyni, ma przyczynić się do osiągnięcia przez Polskę suwerenności technologicznej w branży kosmicznej. Pozwolą one zapewnić komunikację i rozpoznanie z orbity, ale staną się też kolejnym impulsem do rozwoju wysokotechnicznego przemysłu na Pomorzu – powiedział Bartłomiej Zając, prezes spółki Radmor.
Współpraca między spółkami Radmor i WiRan ma zaowocować przedsięwzięciami w obszarach konstrukcji platform satelitarnych i ich sensorów. Obejmuje rozwój oprogramowania do operowania platformami orbitalnymi i bezpiecznej łączności satelitów oraz stacji naziemnych. Elementem współpracy będzie także opracowanie narodowych systemów kryptograficznych do telekomunikacji satelitarnej.
– WiRan jest cennym partnerem w zakresie komponentów komunikacyjnych do satelitów. Wnosimy doświadczenie związane z realizacją projektów kosmicznych od pierwszego do dziewiątego poziomu gotowości technologicznej, Może to zaowocować nowymi konfiguracjami systemów komunikacyjnych w strategicznych projektach polskiego sektora kosmicznego – powiedział Maciej Król, prezes spółki WiRan.
Powołane w Gdyni Centrum Technologii Kosmicznych GRUPY WB zapewni dostosowanie powstających na Pomorzu rozwiązań do wymagań odbiorcy wojskowego. Duży krajowy integrator, sprawdzony na rynku militarnym, przyczynia się do zwiększania bezpieczeństwa Polski i umożliwia rozwój obronności kraju w obszarze rozwiązań satelitarnych.
Misja wojskowego nadzoru przestrzeni powietrznej Republiki Estońskiej, Republiki Litewskiej i Republiki Łotewskiej
Rada Ministrów przyjęła 25 lutego 2025 roku wniosek Ministra Obrony Narodowej o użycie Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) w składzie Sił Sojuszniczych Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) w misji wojskowego nadzoru przestrzeni powietrznej Republiki Estońskiej, Republiki Litewskiej i Republiki Łotewskiej (Baltic Air Policing).
Cele misji to:
- nadzór przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii,
- zapewnienie jednolitego poziomu bezpieczeństwa państwom NATO,
- wyrażenie solidarności i woli NATO w ochronie przestrzeni powietrznej,
- niedopuszczenie do naruszenia przestrzeni powietrznej krajów NATO w rejonie państw bałtyckich,
- udzielanie pomocy załogom samolotów w sytuacjach awaryjnych,
- ochrona ludności i wojsk przed atakami z powietrza.
Termin realizacji misji to 17 marca – 15 sierpnia 2025 roku, a miejsce stacjonowania – baza lotnicza w Szawlach na Litwie. W misji mają brać udział 4 samoloty F-16 i 150 żołnierzy. Misja odbywa się w ramach operacji Paktu Północnoatlantyckiego (NATO), ma charakter całodobowych dyżurów, rotacyjnie pełnionych przez państwa sojusznicze.
Litwa, Łotwa i Estonia nie posiadają własnych sił zdolnych do samodzielnego nadzoru przestrzeni powietrznej.
Misja Baltic Air Policing jest prowadzona od 2004 roku, a Polska regularnie uczestniczy w tej misji. Decyzja o wysłaniu kontyngentu została uzgodniona z Prezydentem RP.
Wzmacnianie współpracy obronnej między Polską a Rumunią
Wiceministra obrony narodowej, Paweł Bejda, 25 lutego 2025 roku był w Rumunii w celu wzmocnienia współpracy obronnej między Polską a Rumunią. W Generalnej Dyrekcji ds. Uzbrojenia (GDA) spotkał się z jej dyrektorem generalnym, generałem broni Teodorem Incicaşem. Rozmawiano o wymianie doświadczeń w zakresie modernizacji sił zbrojnych, w tym systemu pozyskiwania sprzętu wojskowego.
Wiceminister Bejda odwiedził krajową spółkę zbrojeniową Romarm, gdzie zapoznał się z jej potencjałem oraz możliwościami współpracy i transferu technologii między podmiotami przemysłowo-obronnymi obu krajów.
Był również w zakładach mechanicznych Uzina Mecanica Bucureşti, które specjalizują się w produkcji kołowych transporterów opancerzonych KTO Piranha 5 oraz w zakładzie techniki lotniczej Romaero, gdzie delegacja polska zapoznana została z realizowanym tam procesem obsługowo-naprawczym statków powietrznych wykorzystywanych w rumuńskich siłach zbrojnych.
Wicepremier z wizytą w nowo formowanej 16. Brygadzie Zmotoryzowanej
W środę, 26 lutego 2025 roku, w Nidzicy odbyło się spotkanie Władysława Kosiniaka-Kamysza, wicepremiera, ministra obrony narodowej z żołnierzami formowanej 16. Brygady Zmotoryzowanej.
16 Brygada Zmotoryzowana jest najmłodszą jednostką wojskową w strukturach 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Jej formowanie rozpoczęło się wiosną 2024 roku i w ciągu 11 miesięcy dołączyło do niej ponad 600 żołnierzy. Brygada stacjonuje w Załuskach koło Nidzicy, a jej infrastruktura opiera się na kontenerach biurowo-mieszkalnych oraz namiotowych halach garażowych.
– Województwo warmińsko-mazurskie jest tym województwem, w którym najwięcej jest dzisiaj żołnierzy służących w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. – mówił Kosiniak-Kamysz. – Dzisiaj w Polsce jest wiele rzeczy, w których możemy się różnić, ale jest też to co nas naprawdę wszystkich bardzo łączy. To jest szacunek i miłość do munduru żołnierza Wojska Polskiego. Szacunek dla żołnierza Wojska Polskiego. Ten szacunek i wdzięczność za służbę jest dzisiaj ogromny w Polsce. Oczywiście służba wojskowa to jest ogromne zobowiązanie, bo trzeba w godny sposób nie tylko nosić mundur, ale oczywiście postępować zgodnie z regulaminem, zasadami, żeby budować etos żołnierza Wojska Polskiego.
Po pełnym sformowaniu, 16 Brygada Zmotoryzowana stanie się największą jednostką wojskową na Warmii i Mazurach, liczącą kilka tysięcy żołnierzy. Jako lekka, szybka i mobilna jednostka będzie służyć jako odwód dla 16. Dywizji Zmechanizowanej. Na wyposażeniu brygady znajdą się Kołowe Transportery Opancerzone Rosomak, nowoczesne czołgi K-2 oraz Samobieżne Przeciwlotnicze Zestawy Rakietowe Poprad.
– Chciałbym, żeby w tym roku sprzęt, uzbrojenie dotarło do żołnierzy tu służących. Chcemy, żeby Rosomaki się pojawiły w tym roku, żeby ciężki sprzęt pojawił się w tym roku, żeby żołnierze, którzy już są przygotowani zdobywali kolejne umiejętności i mogli już korzystać z tego sprzętu. Dziś omówiliśmy działania brygad na najbliższy rok. Zapoznałem się z planem zaproponowanym przez dowódców. Ważną misją dla 16. dywizji będzie ochrona granicy państwowej. Od 1 sierpnia 2025roku 16 dywizja będzie odpowiedzialna za bezpieczeństwo granicy polsko-białoruskiej. Będzie działać w operacji Podlasie – podkreślił wicepremier.
Nowo utworzona jednostka to krok w kierunku wzmacniania potencjału obronnego w regionie Warmii i Mazur oraz rozbudowy struktur Wojska Polskiego.
Kratos i RAFAEL zakładają amerykańską spółkę – dostawcę silników rakietowych na paliwo stałe
Kratos Defense & Security Solutions, firma technologiczna działająca w sektorze obronności, bezpieczeństwa narodowego i rynków globalnych, oraz RAFAEL Advanced Defense Systems ogłosiły 26 lutego 2025 roku partnerstwo (z przybliżonym udziałem 50/50) w celu utworzenia amerykańskiego podmiotu – dostawcy silników rakietowych na paliwo stałe (SRM) i innych materiałów energetycznych. Nowa spółka joint venture o nazwie Prometheus Energetics („Prometheus”) ma mieć siedzibę na terenie o powierzchni około 500 akrów (ponad 200 ha) w pobliżu obiektu United States Navy and Army w Crane w stanie Indiana.
Kratos i RAFAEL (poprzez swoją amerykańską spółkę zależną RAFAEL USA) wspólnie zobowiązały się do wniesienia kapitału w wysokości 175 milionów dolarów amerykańskich na utworzenie Prometheus oraz wymaganych nieruchomości, zakładów, wyposażenia i personelu potrzebnego do utworzenia nowego, najnowocześniejszego kampusu i obiektów produkcyjnych w sektorze energetycznym. Po wybudowaniu zakładu i po zakończeniu transferu technologii RAFAELA i certyfikacji operacyjnej, przewiduje się, że Prometheus rozpocznie produkcję SRM w 2027 roku.
– Prometheus, po uruchomieniu pełnej mocy produkcyjnej, będzie katalizatorem funkcji skokowej w tworzeniu wartości dla interesariuszy Kratos i amerykańskiej bazy przemysłowej w sektorze obronnym, podobnie jak niedawno przyznany kontrakt MACH-TB Kratos – największy pojedynczy kontrakt w historii Kratos. Podobnie jak inne duże inwestycje Kratos, takie jak Oriole, Zeus i Erinyes, Prometheus odpowiada na krytyczną potrzebę wzmocnienia amerykańskiej bazy przemysłowej i dostarczy również dziesiątki tysięcy SRM i odlewanych głowic bojowych, wspierając zarówno najbardziej niezawodnego partnera Ameryki na Bliskim Wschodzie, jak i popyt Stanów Zjednoczonych Ameryki związany z bezpieczeństwem narodowym od prawdziwego dostawcy SRM i energii – powiedział Eric DeMarco, prezes i dyrektor generalny Kratos Defense.
– Utworzenie Prometheus Energetics to strategiczny krok naprzód, wzmacniający zaangażowanie RAFAELA we wzmocnienie amerykańskiej bazy przemysłu obronnego, przy jednoczesnym zapewnieniu naszym sojusznikom i partnerom dostępu do najbardziej zaawansowanych, sprawdzonych w walce rozwiązań energetycznych – dodał Yoav Tourgeman, prezes i dyrektor generalny RAFAEL Advanced Defense Systems. – Ten krok stanowi strategiczny wektor, który łączy względy biznesowe na rynku amerykańskim ze wzrastającym popytem na produkty energetyczne, jednocześnie znacznie zwiększając naszą zdolność do dostarczania naszym klientom odpornych i niezawodnych rozwiązań dostawczych. Dzięki temu wspólnemu przedsięwzięciu pogłębiamy nasze długotrwałe partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi ameryki, wzmacniamy niezależność łańcucha dostaw i wzmacniamy kluczowe zdolności niezbędne do stawienia czoła zmieniającym się wyzwaniom w zakresie bezpieczeństwa narodowego.
Karabinki MSBS Grot w służbie obrońców polskich granic
Fabryka Broni „Łucznik” – Radom 26 lutego 2025 roku zawarła umowę na kolejną dostawę 250 kompletów karabinków MSBS Grot dla Straży Granicznej. Umowę podpisali: Seweryn Figurski, prezes FB oraz Daniel Wilk – członek zarządu. Ze strony zamawiającego – płk Sebastian Zwoliński, dyrektor Biura Techniki i Zaopatrzenia Komendy Głównej Straży Granicznej.
W ramach umowy o wartości około 2,5 mln zł do funkcjonariuszy Straży Granicznej trafi 250 kompletów karabinka MSBS Grot w wersji C16 FB-A2, kaliber 5,56×45 mm. To nowoczesna konstrukcja, która już wielokrotnie udowodniła swoją wartość w terenie. Karabinek wyróżnia się wszechstronnością i możliwością adaptacji do różnych warunków służby, co czyni go również idealnym narzędziem dla funkcjonariuszy odpowiedzialnych za ochronę granic Polski.
Fabryka Broni „Łucznik” – Radom od lat współpracuje z formacjami mundurowymi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo kraju, dostarczając im niezawodną i nowoczesną broń. Straż Graniczna już kolejny raz decyduje się na zakup karabinków MSBS Grot. Dotychczas funkcjonariusze tej formacji otrzymali ponad 1.700 egzemplarzy tej broni, co świadczy o ich wysokiej ocenie i skuteczności w codziennych działaniach operacyjnych.
Fabryka Broni „Łucznik” – Radom jest wiodącym producentem i dostawcą broni na rynki krajowe i zagraniczne, głównym producentem broni dla Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz na rynek cywilny i eksport. Jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), lidera polskiego przemysłu i jednego z największych koncernów zbrojeniowych w Europie. W tym roku radomska firma świętuje 100-lecie działalności na rynku.
Lockheed Martin ma rozwiązania w zakresie przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym
Firma Lockheed Martin przedstawiła 27 lutego 2025 roku nowe podejście do przeciwdziałania zagrożeniom ze strony małych bezzałogowych systemów powietrznych (UAS). Przeprowadzona w terenie prezentacja była pierwszym z serii innowacyjnych pokazów obejmujących skalowalny, wielowarstwowy system obronny. Został on zaprojektowany w celu wykrywania, śledzenia, identyfikowania i pokonywania UAS.
Lockheed Martin i jej partnerzy technologiczni zaprezentowali zdolność wykrywania, śledzenia i neutralizowania skutków w przypadku ataku małych bezzałogowych statków powietrznych, w tym pojedynczych celów, jak i nadlatujących rojów dronów. Sukces ten podkreśla zaangażowanie Lockheed Martin w dostarczanie skutecznych, skalowalnych i zintegrowanych rozwiązań dla przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym.
To modułowe rozwiązanie o otwartej architekturze łączy sprawdzone w walce systemy command and control (C2) z oprogramowaniem do wykrywania i śledzenia z obsługą sztucznej inteligencji (AI). Dodatkowo jest wyposażone w optymalne kosztowo czujniki i ciągle zwiększającą się liczbę efektorów. Rozwiązanie to zostało zaprojektowane tak, aby ułatwić szybkie wdrażanie i bezproblemową integrację z innymi systemami.

Lockheed Martin przedstawia systemy przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym. fot. Lockheed Martin
– Integracja różnych czujników za pośrednictwem zoptymalizowanego pod kątem użytkownika systemu C2 pomaga uprościć identyfikację zagrożeń. Lockheed Martin ma dostęp do technologii umożliwiającej przekształcenie zebranych danych w informacje nadające się do wykorzystania operacyjnego – powiedział Tyler Griffin, dyrektor C-UAS w Lockheed Martin.
Modułowa konstrukcja – podejście oparte na otwartych systemach pozwala na szybką integrację najlepszych w swojej klasie czujników, efektorów i udoskonaleń C2, zapewniając elastyczność i zdolność adaptacji do dynamicznie zmieniających się zagrożeń.
Zaawansowana sztuczna inteligencja – oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji zwiększa możliwości wykrywania, śledzenia i ograniczania zagrożeń, zwiększając wydajność operatora w walce z pojedynczymi zagrożeniami, jak i rojem dronów.
Szybka skalowalność – rozwiązanie zostało zaprojektowane tak, aby uprościć współpracę z partnerami i zagwarantować naszym klientom przewagę nad zagrożeniami.
Szybka koordynacja jest kluczowa, ponieważ na wykrycie, śledzenie i zneutralizowanie roju dronów potrzeba zaledwie kilku minut. Czujniki zdolne do śledzenia wielu małych, nisko latających obiektów muszą być w stanie natychmiast komunikować się z systemem C2, który sortuje cele, dopasowuje je do odpowiednich narzędzi przechwytujących i zarządza dziesiątkami wystrzałów jednocześnie.
Wzmacniamy zdolności do przyjęcia śmigłowców Apache
W czwartek, 27 lutego 2025 roku, w Inowrocławiu wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał pakiet umów rozpoczynający procedurę leasingu śmigłowców uderzeniowych AH-64D Apache. W uroczystości na lotnisku Latkowo uczestniczył również wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda, przedstawiciele strony amerykańskiej oraz firmy Boeing.
Podpisane umowy formalizują przekazanie Siłom Zbrojnym RP przez Stany Zjednoczone ośmiu śmigłowców AH-64D Apache. Porozumienia obejmują nie tylko leasing samych maszyn, ale także zabezpieczają kompleksowy proces ich eksploatacji i szkolenia polskiego personelu w okresie użytkowania. Leasing ma charakter pomostowy, umożliwiając Wojsku Polskiemu nabycie niezbędnych zdolności do czasu dostaw zamówionych wcześniej, docelowych śmigłowców AH-64E Apache.
Śmigłowce AH-64D Apache trafią do pododdziałów 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, gdzie rozpocznie się intensywny proces szkolenia pilotów, personelu technicznego i zabezpieczającego.
Na podstawie umowy szkoleniowej zawartej w 2023 roku przez Inspektorat Sił Powietrznych, pierwsi polscy piloci i inżynierowie przeszli już cykl szkoleń w USA i będą stanowić przyszłą kadrę instruktorską.
Pozyskanie śmigłowców AH-64D Apache stanowi istotny krok w procesie wzmacniania zdolności bojowych Lotnictwa Wojsk Lądowych. Leasing tych maszyn to rozwiązanie poprzedzające realizację kluczowej umowy z 13 sierpnia 2024 roku, na mocy której Polska zakupiła 96 najnowocześniejszych śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache wraz z pakietami logistycznym i szkoleniowym, a także kompleksowym zestawem środków bojowych i części zamiennych. Wartość tego kontraktu wynosi około 10 miliardów dolarów netto, a dostawy AH-64E planowane są na lata 2028–2032. Po zrealizowaniu zamówienia, Polska stanie się drugim co do wielkości użytkownikiem śmigłowców Apache na świecie, zaraz po Stanach Zjednoczonych, co znacząco wzmocni potencjał obronny kraju i potwierdzi determinację w modernizacji i rozwoju Lotnictwa Śmigłowcowego Sił Zbrojnych RP.
Zacieśniamy dwustronną współpracę z krajem kwitnącej wiśni
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, w dniach 26–28 lutego 2025 roku sekretarz stanu w MON Paweł Zalewski przebywał z wizytą w Japonii w składzie delegacji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Wiceminister Paweł Zalewski uczestniczył w spotkaniach z ministrem obrony Japonii Nakatani Gen oraz z szefem Narodowego Sekretariatu Bezpieczeństwa Okano Masataka, w trakcie których omówiono realizowaną wojskową współpracę dwustronną i perspektywy jej wzmocnienia. Przedyskutowano także aktualna sytuację bezpieczeństwa na kontynencie europejskim i rejonie Indo-Pacyfiku.

Spotkanie z ministrem obrony Japonii. fot. MON
Ponadto wiceszef MON wraz z dowódcą Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni gen. dyw. Karolem Molendą rozmawiał z szefem Połączonych Sztabów gen. Yoshida Yosihide o rozwijającej się współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa i możliwości zacieśnienia współpracy w obszarze wspólnych ćwiczeń. W trakcie spotkania w National Institute for Defense Studies, wiceminister Paweł Zalewski podzielił się z japońskimi ekspertami oceną sytuacji na wschodniej flance NATO i trwającą wojną Rosji przeciw Ukrainie.
Skrócone spotkanie, zerwane rozmowy i szybkie rozstanie prezydentów USA i Ukrainy
W Białym Domu 28 lutego 2025 roku miało miejsce spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, którego echa rozeszły się szybko po całym świecie, a które zakończyło się nerwową wymianą zdań i w konsekwencji zerwaniem rozmów.
Spotkanie miało na celu podpisanie umowy dotyczącej współpracy w zakresie eksploatacji minerałów ziem rzadkich znajdujących się na Ukrainie oraz omówienie działań na rzecz zakończenia trwającej wojny Rosji z Ukrainą. Rozmowy szybko przerodziły się jednak w publiczną konfrontację. Prezydent Trump oskarżył Zełenskiego o wykorzystywanie finansowe Stanów Zjednoczonych, „igranie z trzecią wojną światową” i zagroził zakończeniem spotkania, jeśli ukraiński przywódca nie zaakceptuje proponowanego przez USA rozejmu.
Wiceprezydent J.D. Vance również skrytykował Zełenskiego, zarzucając mu brak wdzięczności za amerykańską pomoc. Vance stwierdził, że publiczna krytyka prezydenta Trumpa przez Zełenskiego jest „okropnym sposobem na podejście do tej administracji”.
W odpowiedzi na te zarzuty, prezydent Zełenski próbował bronić stanowiska Ukrainy, jednak przedstawiciele władz administracji USA nie pozwalali mu dojść do słowa, twierdząc, że nie ma on żadnych kart atutowych, które uprawniałyby go do negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi. Na pytanie Zełenskiego, co dałby Ukrainie rozejm zamiast sprawiedliwego pokoju, nie uzyskał on żadnej odpowiedzi. Atmosfera spotkania była na tyle napięta, że rozmowy zakończyły się przedwcześnie, a planowana konferencja prasowa została odwołana.
Po spotkaniu prezydent Trump napisał na platformie Truth Social: „Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój. Będzie mógł wrócić do USA, kiedy będzie na niego gotowy”.
To nieudane spotkanie wywołało zaniepokojenie wśród europejskich sojuszników NATO, którzy wyrazili obawy dotyczące strategii dyplomatycznej Stanów Zjednoczonych. Obawy te spotęgowało niewątpliwie późniejsze oświadczenie Elona Muska na platformie X, w któym zgodził się on ze stwierdzeniem jednego z internautów, że USA powinno opuścić struktury ONZ i NATO.
Według komentarzy zwolenników prezydenta Trumpa, stanowcza postawa Trumpa jest konieczna, aby skłonić Ukrainę do podjęcia działań na rzecz pokoju i uniknięcia eskalacji konfliktu. Podkreślają oni, że interesy USA wymagają ostrożnego podejścia do zaangażowania w zagraniczne konflikty.
Przeciwnicy Trumpa krytykują go za brak empatii wobec trudnej sytuacji Ukrainy i niewystarczające wsparcie dla sojusznika w obliczu agresji Rosji. Obawiają się, że takie podejście może osłabić pozycję USA na arenie międzynarodowej i zaszkodzić relacjom z innymi sojusznikami.
Zwolennicy prezydenta Zełenskiego chwalą go za odwagę w domaganiu się wsparcia i gwarancji bezpieczeństwa dla swojego kraju. Uważają, że jego stanowisko jest uzasadnione w obliczu trwającej agresji ze strony Rosji.
Przeciwnicy Zełenskiego krytykują go za brak elastyczności i niezdolność do kompromisu, co mogło przyczynić się do eskalacji napięcia podczas spotkania. Twierdzą, że jego podejście może uniemożliwić uzyskanie międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy.
Z zaistniałego obrotu sprawy cieszy się niewątpliwie Moskwa. Rosyjskie media państwowe i przedstawiciele rządu już wyrazili zadowolenie z zaistniałej sytuacji. Kreml postrzega te wydarzenia jako potencjalne osłabienie jedność Zachodu w kwestii wsparcia dla Ukrainy, a Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, zdążył już w wywiadzie dla rosyjskich mediów w ciepłych słowach wypowiedzieć się o Donaldzie Trumpie i jego administracji.
Postawa Trumpa wpisuje się zresztą doskonale w nową narrację zaprezentowaną przez prezydenta Rosji, Władimira Putina, w wywiadzie przeprowadzonym po posiedzeniu rosyjskich władz w sprawie metali ziem rzadkich. W publikowanej w sieci rozmowie przekonywał, że Ameryka to przyjaciele Rosji i to właśnie z Rosją Stany Zjednoczone powinny podpisać umowy na eksploatacje rosyjskich metali ziem rzadkich, których Rosja ma znacznie więcej niż Ukraina. Putin podkreślił, że także tak zwane nowe terytoria, które historycznie należały do Rosji i właśnie do niej wróciły, też są bogate w te zasoby i chętnie Rosja podzieli się tymi zasobami ze Stanami Zjednoczonymi .
W obliczu tych wydarzeń, europejscy przywódcy wyrazili solidarność z prezydentem Zełenskim, starając się przeciwdziałać potencjalnym korzyściom, jakie Rosja mogłaby odnieść z napięć na linii USA-Ukraina. Pierwsza okazja do tego nadarza się już dzisiaj, w niedzielę, 2 marca 2025 r., w Londynie, gdzie odbywa się polityczny szczyt z udziałem kilkunastu europejskich przywódców, poświęcony kwestiom bezpieczeństwa i obronności w kontekście trwającej w Ukrainie wojny.
To nieudane spotkanie Trump-Zełenski może mieć długotrwałe konsekwencje dla relacji między USA a Ukrainą oraz wpłynąć na dynamikę konfliktu w regionie.
Premiera nowego polskiego karabinka na targach w Monachium – nie powstał w Fabryce Broni
Podczas tegorocznej edycji targów IWA Outdoor Classics, które zakończyły się 2 marca 2025 roku w Centrum Wystawienniczym w Norymberdze, miał premierę polski karabinek AR-15 Piast od WBP Rogów.
Polska broń, która znalazła się na targach w Norymberdzie, przeznaczonych dla producentów broni myśliwskiej i sportowej oraz sprzętu i odzieży, obuwia i akcesoriów, jest już od dawna rozwijana przez polskie przedsiębiorstwo pod nazwą Black Jack, Stąd taka nazwa na egzemplarzach broni zaprezentowanych podczas targów. W praktyce, pracuje nad nią Wytwórnia Broni Jacek Popiński, WBP Rogów. Nowy karabinek Piast na platformie AR w kalibrze 5,56x45mm/.223 REM działa na zasadzie bezpośredniego odprowadzenia gazów. W karabinku przeprojektowano komorę zamkowa oraz komorę spustową w taki sposób, by zachować kompatybilność z akcesoriami innych producentów. Głównym elementem tej broni jest 14,5-calowa (368 mm), azotowana lufa ze stali z bruzdowaniem o skoku 1:8 cala. Zakończona jest standardowym gwintem, na którym osadzono urządzenie wylotowe, tak zwany tłumik płomienia. Lufa jest otoczona 13,5-calowym (342 mm) anodowanym łożem z aluminium z otworami oraz szyną Picatinny, poprowadzoną po grzbiecie. Komora zamkowa oraz spustowa wykonane są z poddanego anodowaniu (odkuwka) aluminium.
Karabinek wyposażono między innymi w uchwyt pistoletowy i magazynek Fabryki Broni – Radom, które są kompatybilne z MSBS Grot oraz kolbę Magpul Industries CTR. Producent zapowiada w ofercie dwa typy łóż: MLOK z szyną uniwersalną oraz lekkie łoże pozbawione szyny. Podkreśla też, że łoża, lufy oraz prowadnice kolby są produkowane we własnej firmie. Długość karabinka to 790–870 mm, a jego waga to 3150 g.
