10. Szczyt Inicjatywy Trójmorza
Na Zamku Królewskim w Warszawie 29 kwietnia 2025 roku, na 10. jubileuszowym szczycie spotkali się przywódcy państw Inicjatywy Trójmorza. Gospodarzem szczytu, największego w tym roku międzynarodowego wydarzenia w Polsce, był prezydent RP Andrzej Duda.
Uczestnikami szczytu byli przedstawiciele wysokiego szczebla 13 państw członkowskich Unii Europejskiej – Republiki Austrii, Republiki Bułgarii, Republiki Chorwacji, Republiki Czeskiej, Republiki Estońskiej, Republiki Greckiej, Węgier, Republiki Łotewskiej, Republiki Litewskiej, Rzeczypospolitej Polskiej, Rumunii, Republiki Słowackiej, Republiki Słowenii.
– Spotykamy się dziś, by wspólnie uczcić dziesiątą rocznicę powstania Trójmorza – inicjatywy, która zrodziła się z potrzeby głębszej integracji, przede wszystkim gospodarczej, infrastrukturalnej, naszej części Europy, Europy Środkowej – mówił prezydent RP Andrzej Duda, otwierając sesję plenarną.
Wskazał, że po dekadzie funkcjonowania tego formatu, Trójmorze umocniło swoją funkcję jako jedno z istotnych narzędzi wzmacniania relacji transatlantyckich zarówno w wymiarze politycznym, jak i gospodarczym. Projekt państw należących do wspólnoty europejskiej, Inicjatywa Trójmorza – również poprzez działania na rzecz pogłębiania relacji euroatlantyckich – wzbogaca i wzmacnia Unię Europejską.
Inicjatywa Trójmorza (Three Seas Initiative) to międzynarodowa platforma współpracy gospodarczo-politycznej, zrzeszająca 13 państw Europy Środkowej i Wschodniej. Jej celem jest rozwój infrastruktury w kluczowych obszarach, takich jak transport, energetyka i cyfryzacja, aby wzmocnić spójność regionu i poprawić jego konkurencyjność. Inicjatywa ta odgrywa coraz większą rolę w Europie, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa energetycznego i geopolitycznych wyzwań.
MESKO z kolejnym rekordowym kontraktem dla Sił Zbrojnych RP
MESKO S.A. – spółka wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej – podpisała 30 kwietnia 2025 roku umowę z Agencją Uzbrojenia na dostawę dla Sił Zbrojnych RP tysięcy sztuk amunicji średniokalibrowej 30 mm. Umowę sygnowali prezes zarządu MESKO S.A. Renata Gruszczyńska oraz Szef Agencji Uzbrojenia gen. bryg. dr Artur Kuptel.
Kontrakt z Agencją Uzbrojenia obejmuje produkcję i dostawę amunicji 30 mm w dwóch rodzajach: nabój z pociskiem wielofunkcyjnym ze smugaczem i samolikwidatorem MP-T/SD oraz nabój z pociskiem podkalibrowym z rdzeniem wolframowym stabilizowanym brzechwowo ze smugaczem APFSDS-T. W latach 2026–2028 MESKO dostarczy polskiej armii tysiące sztuk nabojów w obu rodzajach. Wartość umowy wynosi prawie 250 milionów złotych.

Szef Agencji Uzbrojenia gen. Artur Kuptel oraz Prezes Zarządu MESKO Renata Gruszczyńska. fot. Mesko
– Kolejne zamówienie ze strony Agencji Uzbrojenia w zakresie amunicji średniokalibrowej 30×173 mm potwierdza silną markę spółki w polskim sektorze obronnym. Jesteśmy liderami oraz wiarygodnym i rzetelnym kontrahentem, który do dyspozycji Sił Zbrojnych RP zawsze oddaje produkty najwyższej jakości wzmacniając tym samym bezpieczeństwo Polski – podkreśla Renata Gruszczyńska, prezes zarządu MESKO S.A.
Naboje 30×173 mm z pociskami MP-T/SD oraz APFSDS-T zostały zaprojektowane do rażenia celów opancerzonych na odległości – odpowiednio – do 3.000 oraz 4.000 metrów z armaty ATK MK 44 Bushmaster II stanowiącej między innymi uzbrojenie transporterów Rosomak. Oba typy amunicji znajdują się już na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP.
Huta Częstochowa uratowana dzięki wsparciu państwa
Premier Donald Tusk odwiedził 30 kwietnia 2025 roku Hutę Częstochowa. Podczas wizyty podkreślił, że przejęcie huty przez Ministerstwo Obrony Narodowej oznacza gwarancję długoterminowych zamówień zarówno dla zakładu, jak i jego współpracowników.
Huta Częstochowa jest na ostatniej prostej do przejęcia przez Skarb Państwa, a konkretnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Sąd Okręgowy w Częstochowie zatwierdził nową wycenę majątku huty na 253,8 mln zł, co otwiera drogę do jej wykupu przez państwo. Jeśli nikt nie wniesie zażaleń, przejęcie może nastąpić jeszcze w maju 2025 roku.

Premier Tusk w Hucie Częstochowa. fot. KPRM
W lutym 2025 roku Rada Ministrów zdecydowała o wpisaniu częstochowskiej huty na listę przedsiębiorstw strategicznych, co pozwoliło MON na skorzystanie z przepisów prawa upadłościowego umożliwiających przejęcie przedsiębiorstw kluczowych dla bezpieczeństwa narodowego. Po przejęciu zarządzanie hutą ma przejąć Węglokoks, który już teraz dzierżawi zakład i wznowił jego produkcję po kilkunastu miesiącach przestoju.
Premier Tusk zaznaczył, że państwo będzie wspierać polskie przedsiębiorstwa wszystkimi dostępnymi metodami, aby nie przegrywały z zagraniczną konkurencją. Huta Częstochowa została uznana za spółkę strategiczną, ponieważ jest jedynym zakładem hutniczym w Polsce zdolnym do produkcji hartowanych blach grubych dla przemysłu obronnego. Premier spotkał się z zarządem i związkami zawodowymi, a także zapewnił, że środki przeznaczane na zbrojenia przez Polskę i Unię Europejską będą trafiać do krajowych zakładów, takich jak Huta Częstochowa. Wyroby huty mają kluczowe znaczenie dla przemysłów między innymi obronnego i energetycznego. Szef rządu zapowiedział także wsparcie dla innych polskich przedsiębiorstw, które wzmocnią polską gospodarkę na arenie międzynarodowej.
W resorcie przemysłu opracowywana jest strategia dla hutnictwa, która obejmie zakłady hutnicze nie tylko ze Śląska, ale i z innych regionów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że polskie przedsiębiorstwa muszą być wspierane wszystkimi dostępnymi metodami przez państwo. Huta Częstochowa to jedyny zakład hutniczy w kraju, który może produkować hartowane blachy grube dla przemysłu obronnego. Posiada również jedną z największych w Unii Europejskiej hal produkcyjnych, która umożliwia między ionnymi remont sprzętu wojskowego. Przez ponad 120 lat działalności Huta wyprodukowała ponad 45 mln ton stali.
Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych będzie silniejsza – US Nawy dostanie dwa kolejne atomowe okręty podwodne
Amerykańskie Dowództwo Systemów Morskich (Naval Sea Systems Command) poinformowało 30 kwietnia o podpisaniu aneksu do umowy zawartej z koncernem General Dynamics Electric Boat na budowę dwóch okrętów podwodnych o napędzie atomowym typu Virginia Block V, zaliczanych do szturmowych. Podpisany dokument autoryzuje budowę jednostek, na które zlecenie koncern General Dynamics otrzymał w październiku 2024 roku wraz z pierwszą transzą środków finansowych na prace nad dwoma ostatnimi okrętami należącymi do transzy Block V, w wysokości 878 mln USD. Okręty mają nosić nazwy: Baltimore (SSN 812) i Atlanta (SSN 813). Łączna wartość aneksu opiewa na kwotę 18,44 mld dolarów. Podczas trwających niemal dwa lata negocjacji w sprawie budowy tych okrętów, to właśnie niedoszacowane fundusze na ten cel okazały się największym problemem w roku finansowym 2024. Kongres autoryzował jedynie 9,4 mld USD na ten cel.

Okręt podwodny typu Virginia. fot Newport News Shipbuilding
Przyszły Baltimore będzie 11. okrętem zbudowanym w ramach odmiany Block V. Łącznie wyprodukowano 39 szturmowych jednostek typu Virginia. Block V to najnowsza wersja tych okrętów, których długość wynosi 140,2 m, szerokość 10,36 m, a wysokość 9,3 m. Wyporność tego okrętu w położeniu podwodnym wynosi 10.200 ton. Jednostka napędzana jest atomowym reaktorem wodnym ciśnieniowym dziewiątej generacji S9G. Dzięki nowo zaprojektowanym prętom paliwowym o zwiększonej gęstości energetycznej, paliwo w S9G ma wystarczyć na cały okres planowanej eksploatacji okrętów, czyli na 33 lata. Maksymalna prędkość okrętu to 25 węzłów, a zanurzenie to 490 m.
Najważniejszą różnicą w stosunku do poprzednich odmian jest zastosowanie modułów znanych jako VPM (Virginia Payload Module). Są to dodatkowe sekcje kadłuba o wymiarach 25,26 m x 10,36 m (w miejscu łączenia z kadłubem) oraz 7,92 m na wysokości wyrzutni. Każdy taki moduł wyposażony jest w cztery wyrzutnie VLS z siedmioma kontenerami MAC (Multiple All-up Round Canister), uzupełniające dwa zainstalowane przed kioskiem wielkośrednicowe moduły VPT (Vertical Payload Tube) o średnicy 2,21 m, z sześcioma kontenerami MAC każdy. Zwiększy to jednostkę ognia okrętów do 40 gotowych do wystrzelenia pocisków manewrujących UGM-109 E Tomahawk (TLAM Block IV). Docelowo zakłada się, że ładunkiem dla VPM mają być hipersoniczne pociski rozwijane w ramach programu CPS (Conventional Prompt Strike).
Nominacje generalskie w Wojsku Polskim
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, na wniosek wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza mianował 2 maja 2025 roku na stopnie generalskie czternastu oficerów Wojska Polskiego. W uroczystości uczestniczył wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceministrowie – Paweł Bejda i Stanisław Wziątek, przedstawiciele kadry kierowniczej resortu obrony oraz kadry dowódczej Wojska Polskiego.
Na podstawie art. 134 ust. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej mianowani zostali:
na stopień generała broni Wojska Polskiego:
- gen. dyw. Dymanowski Karol – I Zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP;
- gen. dyw. Malinowski Piotr – Zastępca Dowódcy Połączonego Dowództwa Wsparcia JSEC w Ulm, Niemcy;
- gen. dyw. Owczarek Sławomir Paweł – I Zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
na stopień generała dywizji Wojska Polskiego:
- gen. bryg. Kociuba Krzysztof Przemysław – Szef Sztabu Agencji Łączności i Informatyki NATO;
- gen. bryg. Mendrala Dariusz Stefan – Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP.
na stopień generała brygady Wojska Polskiego:
- płk Brudło Roman – Dowódca 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej;
- płk Gołębiowski Waldemar Jerzy – Dowódca 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego;
- płk Matysek Robert – Dowódca 1. Mazurskiej Brygady Artylerii w Węgorzewie;
- płk Oleksa Andrzej Jan – Zastępca Szefa Sztabu ds. Wsparcia Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych;
- płk Stobiecki Krzysztof Jan – Radca Ministra ds. Lotnictwa w Biurze Ministra Obrony Narodowej;
- płk Andrzejewski-Popow Łukasz – Radca Generalny Szefa Sztabu Generalnego WP;
- płk Chodowiec Piotr – Szef Zarządu Kierowania i Dowodzenia – P6 Sztabu Generalnego WP;
- płk Zawodniak Marcin – Dowódca 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej;
- płk Spurek Mirosław – Dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.

Nominacje generalskie w wojsku. fot. MON
Nowa operacja – w odpowiedzi na rosyjskie incydenty wojsko wzmacnia obronę powietrzną nad Bałtykiem
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował 2 maja 2025 roku, podczas uroczystości wręczenia awansów generalskich, o rozpoczęciu nowej operacji wojskowej, która zwiększy bezpieczeństwo i kontrolę nad przestrzenią powietrzną Polski w rejonie Bałtyku. To odpowiedź na incydenty i prowokacje ze strony Rosji, które miały miejsce w ostatnich tygodniach w rejonie Morza Bałtyckiego, związane z aktywnością rosyjskiego lotnictwa, które często nie respektuje międzynarodowych zasad, a nawet narusza polską przestrzeń powietrzną. W reakcji na te incydenty, jak poinformował szef MON, wojsko rozpoczęło nową operację, której celem jest zabezpieczenie i kontrola przestrzeni powietrznej w rejonie Bałtyku.
– Prowokacje Federacji Rosyjskiej dotyczą tak naprawdę wszystkich naszych sojuszników nad Bałtykiem i powodują, że takie wzmocnienie naszych misji jest dzisiaj potrzebne. To jest odpowiedź na zagrożenia, z którym mamy do czynienia, w tym również na incydenty, które dotyczą nas jak i naszych sojuszników, państw nordyckich czy bałtyckich – tłumaczył minister obrony.
Władysław Kosiniak-Kamysz oowiedział też, że operacja już się zaczęła i w jej ramach uruchomiono dodatkowe środki, w tym samoloty i śmigłowce do patrolowania polskiej przestrzeni powietrznej. Operacja przewiduje też przeniesienie dodatkowych śmigłowców wojskowych z innych regionów do baz w rejonie Morza Bałtyckiego i granicy z obwodem królewieckim.
Będzie nowy szef Dowództwa Europejskiego i połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie
Gen. broni Alexus Grynkewich ma zostać nowym dowódcą sił Stanów Zjednoczonych i NATO w Europie. Jak doniósł 2 maja 2025 roku portal Defense News, powołując się na wysokich rangą urzędników Departamentu Obrony USA, taką rekomendację miał wydać sekretarz obrony USA Pete Hegseth. Jak podano, gen. Alexus Grynkewich zastąpi na tym stanowisku gen. Christophera Cavoli’ego, który w lipcu 2025 roku zakończy służbę na stanowisku szefa Dowództwa Europejskiego (EUCOM), a jednocześnie na stanowisku głównodowodzącego połączonych sił zbrojnych NATO w Europie (SACEUR).
Generał Grynkewich to były pilot myśliwców F-16 i F-22. Stopień oficerski otrzymał w 1993 roku. Przez cztery lata związany był ze sztabem Central Command, gdzie dowodził między innymi amerykańskim komponent Sił Powietrznych i siłami na Bliskim Wschodzie. Od 2024 roku pełni funkcję dyrektora Kolegium Połączonych Szefów Sztabów ds. operacji. To już kolejna tak ważna zmiana w amerykańskim dowództwie w ostatnim czasie. W lutym 2025 roku, gen. Charles Brown został zastąpiony na najwyższym stanowisku w hierarchii Sił Zbrojnych USA (Szef Kolegium Połączonych Szefów Sztabów) przez gen. por. Dana „Razin” Caine’a.
Zmiana gen. Cavoli najprawdopodobniej nie nastąpi jednak przed końcem kadencji trwającej 3 lata. Nominacja następcy musi zostać zatwierdzona przez Senat. W przypadku poszukiwania następcy dla generała kończącego kadencję jest czymś normalnym. Zwłaszcza, że to od dawna szanowana przez sojuszników zasada przyjęta w NATO, że najwyższym dowódcą sił sojuszniczych na kontynencie zostaje oficer amerykański, który jednocześnie dowodzi siłami amerykańskimi w Europie. Tak będzie nadal, mimo chaosu i braku pewności wywołanego polityką prezydenta USA i informacjami w zachodnich mediach, że administracja Donalda Trumpa może zrezygnować z obsadzania stanowiska SACEUR. Pentagon niedawno zaprzeczył tym informacjom, a to znaczy, że nowo mianowany dowódca sił USA będzie najprawdopodobniej także dowódcą sił NATO. To sygnał, że prezydent Trump nie zamierza, przynajmniej na razie, tego zmieniać.
Nowa bezzałogowa jednostka morska Grupy WB – wzmocni możliwości polskiej marynarki wojennej
Jeszcze w pierwszej dekadzie maja 2025 roku, rozpoczną się prace nad testowaniem Bezzałogowej Jednostki Nawodnej (BJN), której demonstrator Grupa WB pokazała publicznie po raz pierwszy w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Warszawie-Wesołej, pod koniec kwietnia 2025 roku. Projekt, co jest regułą w Grupie WB, jest rozwijany ze środków własnych. Testy będzie prowadziło Centrum Bezzałogowych Systemów Morskich wchodzące w struktury spółki Radmor. W przyszłości pojazd będzie wykorzystywany przez Marynarkę Wojenną RP do działań rozpoznawczych, uderzeniowych oraz do ochrony infrastruktury krytycznej. Prototyp platformy ma zostać zaprezentowany podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego 2025 w Kielcach. Według Remigiusza Wilka, dyrektora ds. komunikacji Grupy WB, docelowo ten autonomiczny pojazd nawodny będzie miał 9 m długości, 3,2 m szerokości oraz 2 m wysokości. Takie gabaryty pozwolą na umieszczenie BJN w hangarach okrętowych przeznaczonych do bazowania łodzi oraz zapewnią platformie możliwość przenoszenia niezbędnych sensorów oraz uzbrojenia do wykonania planowanych misji.

Nawodny bezałogowiec Grupy WB. fot. Grupa WB
Biorąc pod uwagę, że Grupa WB jest największym producentem dronów powietrznych i wyciąga na bieżąco wnioski w potrzeb współczesnego pola walki, morskie bezzałogowce Grupy WB będą współpracować z bezzałogowymi systemami powietrznymi. Dzięki współpracy z dronami powietrznymi i przesyłanym przez radio sygnałom zasięg morskich bezzałogowców (BJN) wzrośnie do 270 mil morskich. Dzięki wpięciu BJN w już istniejące systemy Grupy WB nowy, morski bezzałogowiec może zarówno wskazywać cele, jak i czerpać dane od innych platform i samodzielnie dokonywać ataku.
Producent podał też niektóre dane dotyczące nowego bezzałogowego pojazdu morskiego. Ma ważyć około 3 tony. Wyposażony będzie w radar, sonar oraz głowice optoelektroniczne.
Jednostka będzie też mogła przenosić na pokładzie własne bezzałogowe systemy rozpoznania powietrznego, amunicję krążącą oraz zdalnie sterowane systemy uzbrojenia. Może być również wykorzystywana do wsparcia bezzałogowych środków latających w działaniach uderzeniowych, wskazywania celów dla Morskiej Jednostki Rakietowej i okrętów, do ochrony portów i torów wodnych, przeciwdziałania grupom dywersyjnym oraz niszczenia celów własnym uzbrojeniem.
Niemiecka AfD organizacją ekstremistyczną – będzie nadzorowana przez niemiecki kontrwywiad
Niemiecki kontrwywiad (BfV) zaklasyfikował 2 maja 2025 roku prawicowo-populistyczną partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako organizację ekstremistyczną, która zagraża demokracji. Krok ten umożliwi władzom stosowanie niejawnych metod monitorowania działalności tego ugrupowania, które w lutowych wyborach parlamentarnych zajęło drugie miejsce. To, co było wyraźnie widoczne w niemieckiej polityce, czyli fakt, że AfD działa przeciwko wolnościowemu, demokratycznemu porządkowi państwa, potwierdził teraz Urząd Ochrony Konstytucji (BfV). Jak podała agencję DPA urząd ten podjął decyzję na podstawie wewnętrznej ekspertyzy liczącej około 1.100 stron. W dokumencie podkreślono, że AfD działa przeciwko wolnościowemu, demokratycznemu porządkowi państwa, bazuje przede wszystkim na dominującym w tej partii rozumieniu narodu, które opiera się nie na obywatelstwie, a przede wszystkim na pochodzeniu. Umożliwia to władzom stosowanie niejawnych metod monitorowania działalności tego ugrupowania.
AfD reprezentuje rozumienie narodu, które dyskryminuje całe grupy ludności i traktuje obywateli z doświadczeniem migracji jako Niemców drugiej kategorii. W ekspertyzie sporządzonej przez BfV zaznaczono, że ta „idea etniczna” wyraża się w rasistowskich wypowiedziach, zwłaszcza pod adresem imigrantów i muzułmanów. Urząd zapewnił też, że nie było żadnych politycznych nacisków w tej sprawie. Według Reutersa po tej decyzji trudniej będzie AfD przyciągać nowych członków. Wcześniej bowiem za ekstremistyczną uznano młodzieżówkę AfD oraz jej struktury w trzech landach: Turyngii, Saksonii i Saksonii-Anhalcie. Mimo to klasyfikacja AfD jako podmiotu ekstremistycznego nie oznacza delegalizacji ugrupowania.
Marco Rubio, w reakcji na decyzję niemieckich władz, nazywał tę decyzję „tyranią w przebraniu” i stwierdził, że prawdziwym ekstremizmem jest polityka imigracyjna Niemiec, której AfD się sprzeciwia.
Interwencja Rubio to kolejny już głos administracji Donalda Trumpa w obronie AfD. Wcześniej, w niemieckich wyborach parlamentarnych w lutym 2025 roku partię poparł wprost również Elon Musk, a na kilka dni przed głosowaniem w Niemczech J.D. Vance spotkał się z szefową AfD Alice Weidel i wezwał do zniesienia „kordonu sanitarnego” wokół partii. Teraz Vance dodał, że „AfD jest najbardziej popularną partią w Niemczech i zdecydowanie najbardziej reprezentatywną dla Niemiec wschodnich. Teraz biurokraci usiłują ją zniszczyć”.
Na zarzuty odpowiedział już niemiecki resort dyplomacji, który oświadczył w odpowiedzi „To jest demokracja”.
Orion gotowy do lotu w kosmos – zostanie wykorzystany podczas misji Artemis II
Lockheed Martin poinformował 2 maja 2025 roku, o zakończeniu procesu montażu i prób fabrycznych statku kosmicznego Orion, który przewidziany jest do lotu w ramach badań naukowych zaplanowanych podczas drugiej misji programu Artemis. Orion ma korzystać z doświadczeń zebranych podczas bezzałogowej misji Artemis I, jednak w przeciwieństwie do tej misji, podczas kolejnej, czyli Artemis II, która ma mieć miejsce w lutym 2026 roku, na pokładzie znajdzie się czteroosobowa załoga, mająca – poza serią eksperymentów – przetestować rozwiązania techniczne niezbędne do przygotowania procedury lądowania na Księżycu. Ma to nastąpić w ramach trzeciej misji Artemis. Według firmy Lockheed Martin, zmiany konstrukcyjne w statku Orion obejmują montaż nowego systemu podtrzymywania życia, komunikacji, bezpieczeństwa oraz łączności z centrum kierowania misją.
Czteroosobowa załoga ma składać się z trzech Amerykanów oraz Kanadyjczyka. Podczas lotu w kosmosie Orion ma pokonać trasę do Księżyca i powrócić na Ziemię. Będzie to pierwsza wizyta ziemskiego satelity tak blisko Księżyca od 1972 roku.
Dostawa drugiego Oriona do agencji NASA nie oznacza końca prac nad tym pojazdem. Lockheed Martin pracuje już przy kolejnych statkach przeznaczonych do misji Artemis III oraz Artemis IV. Na mocy wieloletniej umowy producent ma rozwijać ten projekt aż do czasu misji Artemis VIII.
