Najwięksi nawet niedowiarkowie przekonali się już, że ewentualne przyszłe wojny, do których oby nie doszło, będą głównie konfliktami, gdzie w walkach żołnierzy zastępią różnego rodzaju systemy bezzałogowe. Obecnie najszybciej rozwija się segment dronów powietrznych. To one przede wszystkim sprawiły, że front na Ukrainie stoi niemal w miejscu, a nacierający Rosjanie ponoszą niebywałe straty, chociaż Rosja nigdy nie liczyła się z żołnierzami, traktując ich jako mięso armatnie. Tak jest do dziś, ale prędzej czy później, jeśli wojna się nie zakończy, Rosja to odczuje, bo tak naprawdę wyścig zbrojeń pod względem autonomicznych platform bezzałogowych dopiero się rozkręca. Także tych lądowych.
Technika militarna
Drony na uwięzi – czyli dlaczego Książę Wandal Nowogrodzki zaskoczył Ukraińców
Na początku sierpnia 2024 roku na tereny obwodu kurskiego na terenie Rosji wkroczyło około 10.000 ukraińskich żołnierzy, zajmując blisko 1250 kilometrów kwadratowych rosyjskiego terytorium. Niedługo potem Rosjanie pochwalili się filmem, na którym operatorzy dronów elitarnych oddziałów rosyjskich wojsk powietrznodesantowych niszczą bezlitośnie ukraińską kolumnę czołgów, wozów bojowych oraz pojazdów pancernych w tym rejonie. Ukraińcy okazali się wówczas bezbronni, mimo że ich wozy bojowe miały zakłócacze systemów elektronicznych. Co było tego przyczyną i jakie wnioski wyciągnęli z tych bolesnych doświadczeń?
Bezzałogowy samolot PHASA-35 w stratosferze – energia słoneczna w służbie wywiadu i łączności
Wojsko zawsze było matką wynalazków, a wojna poligonem, na którym je testowano i rozwijano. Z czasem wiele produktów i technologii wynalezionych lub rozwiniętych przez wojsko trafiało do cywila. Korzystamy z nich na co dzień, nie zdając sobie nawet sprawy, że bez wojska nie mielibyśmy na przykład komputerów, nawigacji satelitarnej GPS, kuchenek mikrofalowych czy kleju Super Glue, wykorzystywanego w medycynie wojskowej do zamykania ran, wynalezionego przypadkowo przez amerykańskiego chemika pracującego nad przezroczystymi plastikowymi celownikami dla karabinów w latach 40. XX wieku.
Podwodne kolosy mają dawać mocarstwom przewagę nad przeciwnikiem – czy to możliwe?
Cały czas zastanawiamy się, jakie okręty podwodne powinniśmy kupić w programie Orka – większe, mniejsze, wystrzeliwujące rakiety spod wody, czy tylko torpedy. Jedno jest pewne. Nigdy nie będziemy mieć tak gigantycznych okrętów podwodnych, jakie skrywają głębiny oceanów. Okrętów zdolnych do operowania na niesamowitych głębokościach i przenoszących broń masowej zagłady.
Chiński supersamolot VI generacji to kosmiczna produkcja – ma być lepszy od F-35 i F-22
Zapewnienie bezpieczeństwa każdego państwa powinno obecnie polegać głównie na budowaniu potencjału odstraszania na tyle widocznego, że przeciwnik nie ośmieli się na atak, zdając sobie sprawę, że niechybnie poniesie klęskę. To dlatego największe mocarstwa inwestują niewyobrażalnie wielkie pieniądze w wymyślanie i opracowywanie coraz to nowszych technologii uzbrojenia. A Chiny pochwaliły się właśnie, że budują pierwszy supernowoczesny samolot, który będzie mógł wlecieć w przestrzeń kosmiczną i tam prowadzić działania bojowe.
Nowa hipersoniczna superbroń Oriesznik – rosyjskia rakieta grozy czy propagandowy mit?
Nie milkną wciąż echa po rosyjskim ataku, który miał miejsce 21 listopada 2024 r. Rosyjskie rakiety zaatakowały między innymi zakłady Jużmasz w Dnieprze na Ukrainie. Niby nic szczególnego podczas wojny, którą Rosjanie rozpoczęli ponad 1000 dni temu. A jednak ten atak uznano za wyjątkowy za sprawą użytego po raz pierwszy balistycznego pocisku hiperdźwiękowego Oriesznik. Ta międzykontynentalna rakieta balistyczna może przenosić ładunki jądrowe, a jej zasięg wynosi blisko 6000 kilometrów.
Intrygujący i tajemniczy izraelski pogromca czołgów może wrócić do służby – skąd jego sława?
Niszczyciel czołgów Pereh to jeden z najbardziej intrygujących i tajemniczych elementów izraelskiego arsenału wojskowego. Opracowany w latach 80. XX wieku Pereh zyskał reputację dzięki swojej zdolności do ukrywania się wśród innych pojazdów pancernych i niszczenia rakietami czołgów przeciwnika nawet z odległości 25 kilometrów. Przez 35 latach służby informacje na temat jego istnienia były skrzętnie ukrywane. Na czym polega jego wyjątkowość i jakie zalety i wady ma ten system?
Koniec strzelania z armaty do wróbla – amerykańska broń na powietrzne wyzwania
Amerykanie wyciągają wnioski z wojny na Ukrainie oraz konfliktów na Bliskim Wschodzie i zmieniają priorytety w obronie powietrznej. Zamiast drogich rakiet dalekiego zasięgu, będą budować tańsze, za to liczniejsze systemy zwalczania dronów i celów nisko lecących. To też wnioski dla Polski.