Inżynierowie z NASA Jet Propulsion Laboratory (JPL) nie widzieli alternatywy dla taniego w użytkowaniu komponentu, który poleci na Marsa i nie zawiedzie i dlatego wybrali właśnie detektory VIGO, które pracują tam od 2014 roku. Ale tak naprawdę powstały one znacznie wcześniej, żeby NASA mogła je zintegrować i przetestować. To właśnie detektory VIGO przyczyniły się do wykrycia metanu na Marsie.
Po sukcesie misji marsjańskiej JPL, podstawowe laboratorium NASA, używa urządzeń VIGO w wielu innych aplikacjach, m.in. na międzynarodowej stacji kosmicznej czy w satelitach ziemskich. Teraz komponenty te polecą na Księżyc w ramach załogowej misji Artemis II, która zakłada ponowne wylądowanie człowieka na Księżycu.
Ważną grupą odbiorców firmy jest sektor bezpieczeństwa i obronności.
– Wojsko od dawna wykorzystuje tego rodzaju detektory do systemów inteligentnej amunicji czy osłony czołgów. Tak naprawdę nasze urządzenia są w każdym polskim czołgu od lat 90. XX wieku – mówi Adam Piotrowski, prezes VIGO Photonics. – VIGO zawsze wspierało swoimi komponentami Polską Grupę Zbrojeniową, ale był to udział na tyle niewielki w naszych obrotach, że stanowił zaledwie kilka procent w porównaniu do naszego eksportu. Teraz realizujemy jeden z większych projektów, który może przyczynić się do znacznego zwiększenia sprzedaży w Polsce i do wyposażenia polskiej armii w najnowsze technologie widzenia w podczerwieni, tworzone w oparciu o polskie komponenty – dodaje Adam Piotrowski.
Takie rozwiązanie to oczywiście technologiczny przełom, ale też zapewnienie łańcucha dostaw dla polskiej armii. Dzięki temu można bowiem zabezpieczyć ciągłość i terminowość dostaw komponentów dla polskiego wojska.
Firma VIGO – choć w świecie ceniona – w Polsce nie jest bardzo znana. To prawdopodobnie dlatego, że mało kto z konsumentów zwraca uwagę, z jakich komponentów zbudowane są urządzenia końcowe, z których korzystają. Tak jak w samochodzie zwraca się uwagę głównie na model, markę i producenta, to mało kto już docieka, kto jest producentem poszczególnych komponentów do ich podzespołów, takich jak układ hamulcowy, wtryskowy, czy układy scalone i detektory informujące o problemach technicznych.
VIGO oczywiście nie zamierza rezygnować z dalszego rozwoju współpracy w Stanach Zjednoczonych, w tym również na rynku zbrojeniowym. Planuje jednak nawiązanie kontaktów biznesowych z polskimi firmami i nakłonienie ich do współpracy właśnie u nas przy budowie urządzeń końcowych tworzonych z polskich podzespołów i komponentów.
A detektory VIGO mają naprawdę szerokie zastosowanie. W kolejnictwie służą do wykrywania stanów awaryjnych taboru kolejowego dużych prędkości podczas jazdy. W energetyce weryfikują stan infrastruktury przesyłowej energii elektrycznej. W technice wojskowej służą do budowy systemów obserwacyjno-celowniczych na bezzałogowych obiektach latających w amunicji inteligentnej i samonaprowadzającej). W medycynie natomiast pozwalają na wykrywanie na wczesnym etapie markerów chorób nowotworowych, zmian onkologicznych w tkankach miękkich lub zaburzeń w systemie krążenia krwi).
– W najbliższych latach oczywiście będziemy rozwijali przede wszystkim obecnie prowadzone projekty, ale długofalowo chcemy też całą fotonikę średniej podczerwieni i wszystkie jej możliwości – detekcję gazów, komunikację wolnej przestrzeni, badanie jakości powietrza, gleby czy wody – maksymalnie zminiaturyzować i zapakować w jak najmniejszy produkt i to jest nasz najbardziej długofalowy projekt o nazwie HYPERPIC – opowiada Adam Piotrowski.
Celem projektu HyperPIC jest opracowanie i wdrożenie technologii zintegrowanych fotonicznych układów scalonych przeznaczonych do detekcji w zakresie średniej podczerwieni, budowa kompletnej linii produkcyjnej fotonicznych układów scalonych w zakresie średniej podczerwieni oraz utworzenie kompletnego łańcucha dostaw dla tych układów, która pozwoli wrócić z produkcją tego typu produktów do Europy. Projekt HyperPIC jest częścią europejskiego projektu Important Projects of Common European Interest in Microelectronics and Communication Technologies (IPCEI ME/CT), którego celem jest wzmocnienie europejskiej branży mikroelektronicznej, a VIGO otrzymało na jego realizację dofinansowanie wysokości 440 mln złotych.
– Dzięki temu projektowi powinno się nam udać stworzyć i wyprodukować produkty gotowe bezpośrednio dla rynku konsumenckiego – dodaje prezes VIGO. – Zegarki, telefony, lodówki z różnego rodzaju czujnikami.
O tym wszystkim będzie można porozmawiać w trakcie targów w Kielcach z inżynierami i menedżerami projektów VIGO. Będzie można też zobaczyć, jak działają kamery podczerwieni, jakie mogą mieć zastosowanie i jak wygląda pełna oferta i możliwości produkcyjne różnego typu detektorów. Zdaniem Prezesa VIGO targi są doskonałą sposobnością do szukania inspiracji, nowych pomysłów biznesowych i nowych partnerów do realizacji innowacyjnych projektów w Polsce.
